Kierowcy gdyńskiej komunikacji miejskiej, działający w ramach Miejskiego Zakładu Komunikacji, domagają się zwiększenia swoich stawek godzinowych o 6 zł brutto. W obliczu zbliżających się świąt, zapowiadają strajk jako formę protestu.
OFILIOWANIE POJAZDÓW I STRAJK OSTRZEGAWCZY
Reprezentanci związków zawodowych z gdyńskich spółek przewozowych postanowili oflagować autobusy oraz trolejbusy, które wyruszą na trasy 3 i 4 grudnia. Jeśli do połowy grudnia nie uda się zawrzeć porozumienia z władzami miasta dotyczącego ich postulatów płacowych, związkowcy zapowiedzieli, że przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy.
WYMAGANIA I RANY CZASOWE
Stanisław Taube, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Gdyni, zaznacza, że czas na osiągnięcie porozumienia upłynął 29 listopada. – Porozumienie wciąż nie zostało osiągnięte, co oznacza, że obecnie znajdujemy się w sporze zbiorowym z pracodawcami. Pracownicy mają dość ignorowania ich potrzeb, a wiele postulatów zostało złożonych już 22 maja. Żądamy okrągłego stołu, aby omówić i zrealizować te żądania – mówił w Radiu Gdańsk.
PRZYSZŁOŚĆ KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ W GDAŃSKU
Związkowcy wyrażają oczekiwanie na szybką decyzję władz. W przeciwnym razie, 18 grudnia autobusy i trolejbusy mogą pozostać w zajezdniach przez dwie godziny. Kierowcy zarabiają obecnie od 6 do 8 tys. zł brutto miesięcznie i apelują o podwyżkę na poziomie 1 tys. zł – informuje Radio Gdańsk. Warto podkreślić, że postulaty te nie są nowe; pracownicy komunikacji miejskiej wyrażają je od kilku miesięcy, co może budzić zdziwienie w obliczu nadchodzących negocjacji z miastem.