W stołecznym Targówku Fabrycznym odkryto pojemnik zawierający aż tysiąc litrów kwasu siarkowego, porzucony przez nieznanego sprawcę na terenach nieużytków. Substancja chemiczna zaczęła przeciekać, co stwarzało poważne zagrożenie dla zdrowia przypadkowych osób znajdujących się w pobliżu. W tej sytuacji konieczna stała się interwencja wyspecjalizowanych służb.
INTERWENCJA SŁUŻB
Informację o niebezpiecznym znalezisku przekazano do straży miejskiej za pośrednictwem Miejskiego Centrum Kontaktu 19115. Poszukiwanie groźnego pojemnika okazało się jednak skomplikowane z uwagi na urozmaicony teren, który obejmował lasy oraz łąki.
Jak relacjonują stołeczni funkcjonariusze, „uszkodzony, przeciekający pojemnik został zlokalizowany na polnej drodze w pobliżu rur ciepłowniczych przy ulicy Swojskiej. Wokół zbiornika, który według etykiety miał zawierać szkodliwy styren, utworzyła się duża kałuża cieczy, a w powietrzu unosiły się drażniące opary”. W obliczu takiej sytuacji strażnicy niezwłocznie skontaktowali się z chemikami ze straży pożarnej.
PROFESJONALNA RESPONSIVENESS
Na miejsce zdarzenia dotarł również przedstawiciel Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa oraz patrol policji. Przeprowadzone badania potwierdziły, że wyciekła niebezpieczna substancja – kwas siarkowy.
Strażacy podjęli działania, przelwając zawartość uszkodzonego pojemnika do szczelnych beczek oraz neutralizując substancję, która zdążyła się rozlać. Utylizacją niebezpiecznych chemikaliów zajmie się właściciel terenu, na którym znajdowały się odpady.
Źródło/foto: Interia