Sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej zakończyła prace nad swoim raportem, uwzględniając poprawki zgłoszone przez przedstawicieli większości sejmowej oraz posła Konfederacji, Krzysztofa Mulawę. W wyniku głosowania przyjęto końcowy raport, który będzie podstawą do kolejnych działań, jak np. złożenie 11 zawiadomień do prokuratury, w tym w sprawach dotyczących Zbigniewa Raua, Mateusza Morawieckiego i Mariusza Kamińskiego.
Odrzucone poprawki i kontrowersje
W trakcie obrad komisja odrzuciła poprawkę zaproponowaną przez posłów PiS, co wzbudziło emocje wśród członków. Wiceszef komisji Daniel Milewski z PiS przedstawił swoją poprawkę z załącznikami, które miały na celu podkreślenie „wewnętrznych sprzeczności” w raporcie. Według jego słów, dokument nie wskazuje ani jednej nielegalnie wydanej wizy oraz brakuje w nim nazwiska konsula odpowiedzialnego za takie działania. Krytykował również komisję za brak konkretnych danych, twierdząc, że raport to „tylko ćwierć ryzy papieru, które nie ma związku z rzeczywistością”.
Poprawki i ich cele
Marek Sowa (KO), przewodniczący komisji, zaznaczył, że poprawki mają charakter uzupełniający. W ich ramach dodano m.in. wykres przedstawiający uczelnie z największym odsetkiem studentów zagranicznych oraz zmieniono brzmienie skargi do Prokuratury Krajowej dotyczącej opieszałości postępowania w sprawach lubelskiej prokuratury. Cała sytuacja pokazuje, jak złożona i kontrowersyjna jest kwestia wydawania wiz, której finał pozostaje w rękach organów ścigania.
Artykuł wciąż jest aktualizowany, więc z zapartym tchem czekamy na kolejne informacje i rozwój sytuacji w tej ważnej sprawie.