Trybunał Konstytucyjny wkrótce zyska nowego prezesa, gdyż kadencja Julii Przyłębskiej dobiega końca. W najbliższych dniach poznamy nazwisko jej następcy. Przyłębska jednak nie odejdzie z TK bez dorobku — może liczyć na solidną odprawę oraz sędziowską emeryturę.
Koniec Kadencji i Nowe Wyzwania
Julii Przyłębskiej kończy się kadencja jako sędzi Trybunału Konstytucyjnego 9 grudnia, co oznacza, że również z pozycji prezesa będzie musiała zrezygnować. Już 6 grudnia trybunał wskazuje jej następcę, co wywołuje spekulacje na temat potencjalnych kandydatów, w tym sędziów Bartłomieja Sochańskiego i Bogdana Święczkowskiego. „Gazeta Wyborcza” donosi, iż w trakcie uroczystego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK Przyłębska miała dać do zrozumienia, że zbliża się koniec jej kariery, o czym wyrażała emocje.
Pieniądze na Odprawę
Julia Przyłębska może liczyć na kontrowersyjną odprawę w wysokości sześciokrotności jej miesięcznego wynagrodzenia. Jako prezes TK zarabia około 43 tys. zł brutto, co oznacza, że odprawa wyniesie około 260 tys. zł. Dodatkowo z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że mogła uzbierać 58 dni zaległego urlopu oraz 38 dni urlopowych, co może zwiększyć jej ekwiwalent o dodatkowe 200 tys. zł.
Sędziowska Emerytura
Po odejściu z trybunału Przyłębska przejdzie na sędziowską emeryturę, otrzymując 75 proc. zasadniczego uposażenia, co da jej około 26 tys. zł miesięcznie. Mimo przejścia w stan spoczynku, przyszłość finansowa Julii Przyłębskiej nie rysuje się w ciemnych barwach.
Niepewność dla Innych Sędziów
Inni sędziowie TK mogą natomiast martwić się o swoje wynagrodzenia. Sejmowa Komisja Finansów Publicznych podjęła decyzję o obniżeniu budżetu trybunału na przyszły rok o 13,2 mln zł. Janusz Cichoń, przewodniczący komisji, zaznaczył, iż intencją wnioskodawców było odebranie funduszy na wynagrodzenia sędziów TK, co budzi kontrowersje oraz niepokój wśród samych sędziów. Głosowanie na temat budżetu państwa zaplanowane jest na 6 grudnia, co tworzy napiętą atmosferę wokół trybunału.