Do wyjazdu na wakacje zachęcają nas zarówno kurorty, jak i politycy mówiąc o bonie wakacyjnym. Jak będą jednak wyglądały plaże w reżimie sanitarnym? Samorządowcy mają pomysł, który nie wszystkim się spodoba.
Nad morze wyjeżdżamy najczęściej, by poczuć muskanie bryzy na twarzy i odpocząć od trudów codziennego dnia. Ten rok jest jednak inny, a tłok na plaży sprawić może, że epidemia wymknie się spod kontroli.
Jak donosi „Fakt” samorządowcy chcą wprowadzić reżim sanitarny. By zachować odstęp liczba osób na plaży będzie ograniczona. Pozostali będą musieli odstać swoje w kolejce. – Jeśli trzeba, to w wakacje będziemy limitować wejście na plażę. Będzie mogło wejść tylko tyle osób, ile na przykład do sklepu, czyli jedna osoba na 15 metrów kwadratowych – wyznał dziennikowi Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa.
Podczas kąpieli w morzu maseczki nie będzie trzeba nosić, należy tylko pamiętać o bezpiecznej odległości. Kiedy jednak już wrócimy na ląd, maseczka będzie obowiązkowa.
Co ciekawe, wyśmiewane przez niektórych parawany, wrócą w tym roku do łask. Chodzi tu nie tylko o odrobinę prywatności czy zabezpieczenie przed wiatrem, ale przede wszystkim o jak największe zabezpieczenie się przed koronawirusem.
źródło: Fakt.pl
