Legia Warszawa odniosła kolejne, jakże przekonujące, zwycięstwo w czwartej kolejce Ligi Konferencji Europy, pokonując Omonię Nikozja 3:0. Legioniści, którzy nie stracili dotąd ani jednego gola w tych rozgrywkach, stają się prawdziwą sensacją europejskiego futbolu. W całej Europie, w gronie 108 drużyn, nie znajdziemy drugiej ekipy, która w tak dominujący sposób prezentowałaby się w swoich rywalizacjach. Mecz na Cyprze, choć zakończył się triumfem warszawian, miał również swoje kontrowersje.
Dominacja Legii w Lidze Konferencji
Nie ma wątpliwości – Legia Warszawa zyskała miano lidera w Lidze Konferencji Europy. Polski zespół wygrał wszystkie cztery mecze, a bramkarz nie musiał wyciągać piłki z siatki ani razu! W czwartkowy wieczór zawodnicy Gonçalo Feio znów dali popis, pokonując Omonię Nikozja. W tym samym czasie Jagiellonia Białystok zremisowała swój mecz w Słowenii z NK Celje, co wprowadza dodatkowe emocje do rywalizacji w grupie.
Kibicowskie kontrowersje
Na trybunach zagościł bulwersujący transparent wywieszony przez rywali Legii, który zdaniem niektórych był wręcz skandaliczny. Omonia, mająca zespół z uzdolnionymi piłkarzami, wcale nie zagrała źle. Trener Feio zwrócił uwagę na umiejętności swojego zespołu w obronie i ich zdolność do dostosowywania się do różnych przeciwników. Wspomniał również, że drużyna potrafi zastosować silne krycie, co momentami wpłynęło na ich struktury obronne.
Przebieg meczu
Start meczu był zdecydowanie korzystny dla Legii. Już w 17. minucie Ryoya Morishita dał sygnał do ataku, strzelając pierwszego gola. Japończyk, wypożyczony z innego klubu, naprawdę robi furorę na boisku i władze Legii będą musiały szybko podjąć decyzję w jego sprawie, gdyż jego umowa wygasa już za miesiąc.
W drugiej połowie, w 77. minucie, legioniści podwyższyli prowadzenie dzięki bramce Mateusza Szczepaniaka. Spokój na boisku przywrócił im również gol samobójczy jednego z obrońców Omonii, którego niefortunny strzał zakończył mecz na 3:0. Mimo to, pod koniec pierwszej połowy Legia miała chwile niepewności, gdy Semedo znalazł się w dobrej sytuacji, ale nie wykorzystał jej, kończąc starcie z solidnym Gabrielem Kobylakiem.
Historia i sytuacja na boisku
Nie sposób pominąć kontrowersyjnego transparentu, który wywołał oburzenie wśród polskich fanów. Analizując sytuację, należy przypomnieć o tragicznych wydarzeniach w historii Polski, w tym II Wojnie Światowej, oraz o Powstaniu Warszawskim z 1944 roku. To zadziwiające, że takie treści pojawiają się na trybunach, szczególnie w kontekście historycznym, który pozostaje bliski sercu wielu Polaków.
Legia, z pełnym dorobkiem punktowym po czterech meczach, plasuje się na drugim miejscu w tabeli Ligi Konferencji Europy, lecz pozostaje wciąż w grze o pierwsze miejsce, za Chelsea, która prowadzi dzięki lepszemu bilansowi bramek. Trzecie miejsce zajmuje z kolei Jagiellonia z dorobkiem dziesięciu punktów.
Wynik meczu
Omonia Nikozja – Legia Warszawa 0:3
Bramki: Morishita 17, Szczepaniak 77, Kakoullis 86 (samobójczy)
Michał Głuszniewski