Policjant, który podczas służby uszkodzi radiowóz może zostac pociągnięty do odpowiedzialności finansowej. Dlaczego? MSWiA wskazuje na nieopłacalność wykupywania AC.
W Polsce nie wykupuje się ubezpieczeń autocasco dla radiowozów policji oraz pojazdów Straży Pożarnej. AC nie mają także samochody Straży Granicznej czy Służby Ochrony Państwa. Wszystkie pojazdy mają oczywiście wykupione OC. W przypadku straży pożarnej i granicznej polskie przepisy pozwalają kierownikowi jednostki na decyzję o ewentualnym poszerzeniu ubezpieczenia o AC. Brak autocasco wzbudza spore kontrowersje, bo zdarza się, że funkcjonariusze muszą za rozbicie auta płacić z własnej kieszeni. W jakim zakresie?
- Szkoda wyrządzona umyślnie – musi zapłacić wysokość wyrządzonej szkody, ale kwota nie może przekroczyć trzymiesięcznej pensji.
- Szkoda umyślna – pełna odpowiedzialność finansowa w wysokości wyrządzonej szkody.
Czy policjant może w 100 proc. wykonywać swoje obowiązki? – pytała MSWiA posłanka Hanna Gill-Piątek (Wiosna). Dalej padły pytania o brak AC radiowozów. W interpelacji znajdziemy np. bardzo ważne pytanie o to, czy policjant lub policjantka prowadzący akcję ze świadomością, że zostanie obarczony ewentualnymi kosztami naprawy radiowozu, może w 100 proc. poprawnie wykonywać swoje obowiązki.
Objęcie ubezpieczeniem AC użytkowanych przez nie (służby – red.) samochodów jest nieuzasadnione z powodów ekonomicznych. Analizy te wykazały, że koszt potencjalnego ubezpieczenia AC w przypadku omawianych formacji znacząco przewyższa ogólną wartość poniesionych szkód. Koszt wykupienia polisy AC, z uwagi na liczbę, a także wartość pojazdów potencjalnie objętych przedmiotowym ubezpieczeniem byłby niewspółmiernie wysoki w odniesieniu do kosztów jakie ponosiłyby ww. formacje w przypadku wystąpienia zdarzeń objętych polisą – taką odpowiedź otrzymała posłanka z MSWiA.