W czwartek Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, skrytykował Adama Bodnara za nieudane przewidywania dotyczące reakcji sędziów. W swojej wypowiedzi na mediach społecznościowych podkreślił, że sędziowie nie zdecydowali się na ryzyko związane z ignorowaniem ewidentnych naruszeń prawa, wskazując tym samym, że nie zamierzają akceptować działań, które mogą być uznane za przestępcze.
Sąd Najwyższy i Dariusz Barski
Sąd Najwyższy, który w środę odmówił podjęcia uchwały dotyczącej uprawnień Dariusza Korneluka do sprawowania funkcji prokuratora krajowego, wydał oświadczenie, że jego rolą nie jest udzielanie porad sądom. Izba Karna SN wcześniej potwierdziła, że powołanie Dariusza Barskiego na to stanowisko w 2022 roku było zgodne z prawem i wiążące, co stanowiło odpowiedź na kontrowersje podnoszone przez Bodnara.
Zarówno Bodnar, jak i Tusk odpowiedzą za swoje czyny
Ziobro zauważył, że sędziowie nie podjęli uchwały dotyczącej legalności wyboru Korneluka, co oznacza, że moc prawną posiada uchwała SN z września, według której prokuratorem krajowym pozostaje Dariusz Barski. Zaznaczył także, że zarówno Bodnar, jak i Donald Tusk nie unikną konsekwencji za naruszenia prawa, podkreślając, że czas działa na ich niekorzyść.
W obliczu obecnej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości w Polsce, publiczne słowa Ziobry wskazują na kontynuację napięć oraz różnic w interpretacji prawa pomiędzy różnymi frakcjami. Kto ostatecznie będzie miał rację w tej prawnej batalii, pozostaje kwestią otwartą.