Przemysław Czarnek z PiS postanowił przeprowadzić kontrolę poselską w Ministerstwie Edukacji Narodowej, a tematem jego zainteresowania były protesty rodziców sprzeciwiających się wprowadzeniu nowego obligatoryjnego przedmiotu szkolnego, jakim jest edukacja zdrowotna. Mimo że nie udało mu się zdobyć oczekiwanych informacji, wkrótce po wizycie w MEN otrzymał pismo od wiceminister edukacji, Katarzyny Lubnauer. W dokumencie zasugerowała ona, aby przyszłe kontrole były zgłaszane z odpowiednim wyprzedzeniem.
KONTROLA W MEN
W środę, 27 listopada, Czarnek odwiedził MEN, by osobiście zrealizować kontrolę poselską. Na swoim kanale na platformie X, zwrócił uwagę, że powodem tej decyzji były „protesty rodziców”, które wybuchły w związku z edukacją zdrowotną, nowym przedmiotem, mającym być wprowadzonym do szkół od września 2025 roku. Zastąpi on dotychczasowe wychowanie do życia w rodzinie.
Jak wyjaśniła minister edukacji, Barbara Nowacka, nowy program ma na celu m.in. wszechstronną profilaktykę zdrowotną, obejmującą zdrowie psychiczne, fizyczne i seksualne, a także kwestie diety i aktywności fizycznej. Jego opracowanie odbywa się w ścisłej współpracy z Ministerstwem Zdrowia oraz Ministerstwem Sportu.
ODEZWA Z MEN
W rozmowie na nagraniu, Czarnek podkreślił, że chciał dowiedzieć się, ilu rodziców jest przeciwnych nowemu przedmiotowi, a także w jaki sposób ministerstwo zamierza odpowiedzieć na ich skargi i petycje. Nie musiał długo czekać na odpowiedź z MEN. Krótko po swojej wizycie, otrzymał pismo od Katarzyny Lubnauer, które opublikował na swoim profilu społecznościowym. Wiceminister zapewniła go, że na zadane pytania uzyska odpowiedź w ciągu dwóch tygodni.
W swoim piśmie, Lubnauer zasugerowała również posłom PiS, aby podobne wizyty były zgłaszane wcześniej, co, wg jej słów, stało się dobrym zwyczajem. Wyjaśniła, że wcześniejsze zgłaszanie takich kontrol pozwoli na rzetelne przygotowanie informacji, które mają być dostarczone z Ministerstwa Edukacji.
W kontekście zdecydowanej reakcji na protesty i zapowiedzi ministerstwa o nowym przedmiocie, można tylko zastanawiać się, jak daleko sięga chęć rządu do zrozumienia obaw rodziców i uczniów. Czy wprowadzenie edukacji zdrowotnej obudzi już zaspane pomysły na mądrzejsze podejście do systemu edukacji?
Źródło/foto: Onet.pl
Rafał Guz / PAP