Rosja w czwartek przeprowadziła potężny atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną, powodując eksplozje i wystąpienie przerw w dostawie prądu w różnych częściach kraju. W wyniku tych działań ponad milion osób zostało dotkniętych konsekwencjami. Zaatakowany został między innymi obwód lwowski, graniczący z Polską, gdzie uszkodzone zostały obiekty krytycznej infrastruktury w Drohobyczu, zlokalizowanym około 60 km od granicy.
Reakcja władz lokalnych
Gubernator obwodu lwowskiego, Maksym Kozycki, poinformował na Telegramie o atakach, jednak na chwilę obecną nie ma doniesień o ofiarach. Minister energetyki, Herman Hałuszczenko, ogłosił, że ukraiński operator sieci energetycznej, Ukrenergo, wprowadził nagłe przerwy w dostawie prądu jako reakcję na rosyjskie bombardowania. „Po raz kolejny nasze obiekty energetyczne są narażone na intensywne ataki ze strony wroga,” dodał.
Uszkodzenia w Kijowie i innych regionach
W Kijowie na skutek bombardowania uszkodzone zostały zarówno przedsiębiorstwo, jak i pojazdy ciężarowe. Władze miasta zapewniły, że wszystkie cele, które mogły zagrażać stolicy, zostały zniszczone. Źródło w ukraińskim sektorze energetycznym ujawniło także, że w trakcie ataku użyto amunicji kasetowej.
Specyfika rosyjskiej agresji
Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy, skomentował sytuację, podkreślając, że Rosjanie kontynuują swoją strategię terroru, gromadząc zapasy rakiet przeznaczonych do atakowania ukraińskiej infrastruktury oraz mieszkańców cywilnych, zwłaszcza podczas zimowych mrozów. Zaznaczył również, że Ukraina dysponuje środkami, by odpowiedzieć na te agresywne działania.
Konsekwencje dla obywateli
Ataki skutkowały przerwami w dostawie prądu dla 523 tysięcy mieszkańców obwodu lwowskiego, około 215 tysięcy w obwodzie wołyńskim oraz ponad 280 tysięcy w obwodzie rówieńskim, jak poinformowali lokalni gubernatorzy. W wielu regionach występują także przerwy w dostawie wody. Mer Łucka odnotował trudności z zasilaniem energetycznym, zwracając uwagę na pracę służb nad podłączeniem systemów wodnych i grzewczych do alternatywnych źródeł energii.
W obwodzie charkowskim, po ataku rakietowym, uszkodzony został centralny budynek handlowy oraz mieszkańcy odnotowali zniszczenia w oknach budynków mieszkalnych. Sytuacja w Ukrainie pozostaje napięta, a kraj walczy z konsekwencjami ciągłych ataków.
Źródło/foto: Interia
