Pomysł na „babciowe” w wysokości 1500 zł, które można przeznaczyć na żłobek, zainicjowany przez ekipę Donalda Tuska, miał być autentycznym wsparciem dla rodziców maluchów. Jednak w praktyce wygląda na to, że korzyści odnoszą głównie gminy. Dowodzimy tego na przykładzie niewielkich Proszowic pod Krakowem, gdzie w 2025 roku czesne wzrośnie o niemal 900 zł, podczas gdy rodzice zapłacą mniej. Jak to możliwe?
Do redakcji „Faktu” zwrócił się zbulwersowany rodzic, którego dziecko uczęszcza do żłobka w Proszowicach (woj. małopolskie). Wyraził swoje oburzenie w związku z planowanym podwyższeniem opłat, nazywając tę placówkę „najdroższym żłobkiem w Polsce”. Prosił o interwencję dotycząca tej sytuacji.
PROSZOWICE I WYŻSZE OPŁATY ZA ŻŁOBEK
Żłobek w Proszowicach, zarządzany przez samorząd, działa od kilku lat i uczęszcza do niego około 25 dzieci. Na posiedzeniu Rady Miejskiej, które odbyło się w czwartek (28 listopada), radni mają podjąć decyzję o podniesieniu opłat. Burmistrz Grzegorz Cichy wyjaśnił, że nowe stawki będą obliczane w oparciu o minimalne wynagrodzenie – aktualnie to 27,5 proc., a według wniosku Komisji Rady nowa kwota wyniesie 42,9 proc.
ROSNĄCE KOSZTY UTRZYMANIA
Burmistrz podkreślił, że gmina nie ma obowiązku prowadzenia żłobka. „Robimy to, aby pomóc rodzicom wrócić do pracy, gdyż wielu z nich z niewielkimi dziećmi nie ma opieki” – zaznaczył. Jednak wzrost kosztów utrzymania i pensji w sektorze edukacyjnym zmusił samorząd do podwyżki. Wzrost pensji minimalnej w tym roku oraz zapowiadana kolejna w 2025 roku również wpływają na konieczność zwiększenia opłat.
Co więcej, rodzice mogą liczyć na wsparcie, ponieważ otrzymują 800 zł „plus”, a także mogą sięgnąć po dodatkowe fundusze z programu Aktywny Rodzic, gdzie oferowane jest 1500 zł na dziecko z opcji „aktywny rodzic w pracy” oraz 500 zł w programie „aktywnie w domu”. Burmistrz dostarczył również dane, które pokazują, że obecne czesne w gminnym żłobku wynosi 1182,50 zł, a od stycznia 2025 r. wzrośnie do 2011,71 zł. Miesięczny koszt jednego dziecka nie zmienia się i wyniesie 2698,36 zł.
DOPŁATY Z PROGRAMU RZĄDOWEGO
Co ciekawe, po wprowadzeniu zmian rodzice będą płacić mniej, bo ich część obciążeń zmniejszy się o prawie 300 zł – do 501,71 zł. To wszystko za sprawą rządowych dopłat w ramach programu Aktywnie w żłobku, które zastąpiły wcześniejsze wsparcie na poziomie 400 zł z Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego (RKO).
Jak zatem gmina może zyskowno wykorzystać program Aktywny Rodzic? Aktualnie samorząd dopłaca do kosztów jednego dziecka 1515,86 zł. Po nowym roku kwota ta zmaleje do 696,65 zł, co oznacza, że dzięki rządowym dotacjom samorząd zaoszczędzi blisko 820 zł miesięcznie na każdym maluchu. Warto zauważyć, że to rozwiązanie może wzbudzać mieszane uczucia, zwłaszcza wśród rodziców, którzy muszą zmagać się z wyższymi kosztami, mimo otrzymywanego wsparcia.