Sejm przyjął ustawę, która wprowadza mrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych oraz części instytucji publicznych do września 2025 roku. W głosowaniu za nowymi regulacjami opowiedziało się 412 posłów, natomiast trzech było przeciwnych, a 14 wstrzymało się od głosu. Ustawa teraz przejdzie do rozpatrzenia w Senacie.
Kluczowe zapisy ustawy
Nowelizacja przepisów dotyczących pomocy energetycznej na lata 2023-2024 ma na celu wprowadzenie stałej maksymalnej ceny energii elektrycznej wynoszącej 500 zł za MWh netto dla gospodarstw domowych aż do końca września 2025 roku. W trakcie prac nad ustawą dodano poprawkę, która umożliwia jednostkom samorządu i podmiotom wrażliwym korzystanie z maksymalnej ceny na poziomie 693 zł za MWh netto, jednak tylko do końca marca 2025. Rząd zaakceptował dodatkowe wydatki szacowane na 150 mln zł związane z tym rozwiązaniem.
Obowiązki sprzedawców energii
Zgodnie z nowymi przepisami, sprzedawcy energii elektrycznej mają czas do 30 kwietnia 2025 roku na złożenie wniosków do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) w sprawie zmiany obowiązujących taryf. Niezłożenie takiego wniosku przez spółki obrotu skutkować będzie zawieszeniem wypłaty rekompensat za sprzedaż energii poniżej taryfowej.
Ulgi dla gospodarstw domowych
Ustawa przewiduje również przedłużenie zwolnienia z opłaty mocowej dla tych odbiorców, którzy korzystają z energii elektrycznej z punktów o napięciu do 1 kV. Dotyczy to głównie gospodarstw domowych, które w połowie 2024 roku płaciły miesięcznie opłatę mocową w wysokości od 2,66 zł do 14,9 zł netto, w zależności od poziomu zużycia energii. Te środki trafiają do operatora przesyłowego PSE, który zgodnie z ustawą ma otrzymać rekompensatę z funduszu COVID-19.
Finansowe obciążenia dla budżetu
Rząd szacuje, że koszt rozwiązań osłonowych dla gospodarstw domowych do września 2025 roku wyniesie 3,732 miliarda złotych, w tym 150 milionów złotych przeznaczonych dla samorządów oraz 398 milionów złotych w 2026 roku na późniejsze rozliczenia rekompensat. Łącznie daje to 3,98 miliarda złotych. Dodatkowo, zniesienie opłaty mocowej do połowy 2025 roku ma kosztować 1,476 miliarda złotych, co sprawia, że cała interwencja finansowa będzie kosztować nieco ponad 5,6 miliarda złotych.
Pojawia się pytanie, czy takie kroki wystarczą, by złagodzić skutki rosnących cen energii dla obywateli. Czas pokaże, czy to wystarczy, by zaspokoić potrzeby społeczeństwa i jednocześnie nie obciążyć nadmiernie budżetu państwa.
Źródło/foto: Onet.pl
Radek Pietruszka / PAP
