Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, był gościem środowej audycji „Bez Uników” w Radiowej Trójce, gdzie szczerze zadeklarował brak zamiarów kandydowania na stanowisko prezydenta Polski. Jak zaznaczył, „za każdym razem, gdy go pytano, czy chce startować, odpowiadał, że nie ma takiej ochoty”. Czarnek wyraził jednocześnie zadowolenie z ogłoszenia kandydatury Karola Nawrockiego, szefa Instytutu Pamięci Narodowej, którego będzie wspierał w nadchodzącej kampanii.
KAROL NAWROCKI W WALCE O PREZYDENTURĘ
W minioną niedzielę, 24 listopada, w Krakowie, w hali Sokół, odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości z obecnością lidera partii, Jarosława Kaczyńskiego. Tam ogłoszono, że Karol Nawrocki będzie „kandydatem bezpartyjnym i obywatelskim”, reprezentującym obóz władzy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Fakt ten został z entuzjazmem przyjęty przez uczestników spotkania, a Nawrocki zyskał znaczną uwagę opinii publicznej.
CZARNEK O POLITYCE I GENU POLSKOŚCI
W rozmowie z Renatą Grochal, Czarnek nawiązał do wcześniej rozważanych nazwisk na prezydenckiej liście, w tym swojego. Okazało się, że partia przeprowadziła badania, które wskazały na potrzebę posiadania „bezpartyjnego” kandydata. W kontekście wypowiedzi Nawrockiego o politykach „nieposiadających genu polskości” oraz o konieczności zamknięcia „wojny polsko-polskiej”, Czarnek dodał, że ten gen wyraża się w dumie z polskości i szacunku do narodowych bohaterów. Stwierdził, że „szczycimy się polskością i jesteśmy z niej dumni”, ożywiając wydźwięk swojej wypowiedzi i kierując swój komentarz do współczesnych realiów politycznych.
Czy prędko zobaczymy, jak Czarnek ściągnie z siebie polityczne aspiracje na rzecz wyboru Nawrockiego? Czas pokaże, a polityczny teatr wciąż trwa.
Źródło/foto: Onet.pl
Tomasz Gzell / PAP