Kilka dni temu doszło do tragicznego w skutkach wypadku w Młodziszynie. 27 lutego na drodze zmarł 23-letni Mateusz Rząp. Jak zrelacjonowała jego siostra na Facebooku, jego samochód zderzył się czołowo z innym pojazdem, który bez świateł był prowadzony przez nietrzeźwego mężczyznę. „Przez taki społeczny odpad zginął młody, rezolutny, przedsiębiorczy i zaradny chłopak. Mój brat” – czytamy w poście.
Do wypadku doszło wieczorem 27.02. między Młodzieszynem a Ruszkami na 77 kilometrze drogi krajowej nr 50. Kierujący pojazdem renault 36-letni mieszkaniec powiatu rawskiego po uderzeniu w naczepę ciężarowego dafa, który jechał w tym samym kierunku, zderzył się czołowo z toyotą jadącą z przeciwnego kierunku. Osobową toyotą kierował 24-letni mężczyzna wraz z dwiema 23-letnimi pasażerkami. Niestety, młody człowiek zginął na miejscu, a pasażerki z poważnymi obrażeniami zostały przewiezione do szpitala. Kierujący pojazdem renault był pijany, miał 1,7 promila w organizmie i był już w przeszłości karany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Jechał wraz z dwoma pijanymi pasażerami. Kierowca i jeden z pasażerów z obrażeniami trafili do szpitala.
Stare naćpane dranie