Dzisiaj jest 26 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Policja kontroluje nieodśnieżone pojazdy. Mandaty mogą uszczuplić portfele kierowców.

Niedawny atak zimy doprowadził do sytuacji, w której na drogach wielu regionów kraju można spotkać samochody pokryte śniegiem. Tego rodzaju „bałwany” z pewnością nie znikną z oczu policjantów. Kierowcy, którzy zlekceważą obowiązek usunięcia osady ze swojego pojazdu, stają się poważnym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu drogowego, co może wiązać się z konsekwencjami finansowymi w wysokości kilku tysięcy złotych.

Trudne warunki na drodze

Późna jesień i zima to prawdziwe wyzwanie dla kierowców. Śnieg, deszcz, oblodzenie oraz szybko zapadający zmrok znacząco wpływają na bezpieczeństwo na drogach. W takich warunkach szczególnie ważne jest, aby samochody były odpowiednio przygotowane do jazdy. Brak takiego przygotowania to prosta droga do kłopotów.

Obowiązek odśnieżenia

Prawo o ruchu drogowym jasno określa, jak powinno się przygotować pojazdy do jazdy. W kontekście zalegającego na dachach i szybach śniegu szczególnie istotne są konkretne przepisy. Zgodnie z punktem 1 artykułu 66 Kodeksu Drogowego, pojazd musi być zaprojektowany, wyposażony i utrzymany w taki sposób, aby jego użytkowanie nie zagrażało bezpieczeństwu kierowcy, pasażerów ani innych uczestników ruchu. Kierowca powinien mieć zapewnione odpowiednie pole widzenia oraz możliwość komfortowego korzystania z urządzeń do kierowania i sygnalizacji, przy jednoczesnej obserwacji drogi.

Poważne konsekwencje

Do tego, co mówią policjanci, można się przekonać, że pozostawienie śniegu na dachu pojazdu może prowadzić do tego, że podczas hamowania biała osada całkowicie zablokuje widoczność. Jeszcze bardziej niebezpieczne są większe pojazdy z nieodśnieżonymi naczepami – podczas jazdy spadające z nich śnieg czy lód mogą stać się śmiertelnym zagrożeniem dla innych kierowców.

W związku z tym kary za nieodśnieżone pojazdy są surowe, a w skrajnych przypadkach można otrzymać mandat sięgający 3000 zł. Choć najczęściej ukarani kierowcy płacą około 1000 zł, zdarzają się sytuacje, w których policjanci nie mają litości.

Przykład z życia

Głośnym przykładem takiej lekkomyślności był kierowca ze Złotoryi, który w ubiegłym roku prowadził samochód z całkowicie zasłoniętą przez śnieg szybą, tablicą rejestracyjną oraz częściowo maską. Jego tłumaczenie, że się spieszył, nie pomogło – otrzymał maksymalną grzywnę, a jazdę mógł kontynuować dopiero po dokładnym usunięciu białego puchu.

Jak uniknąć problemów?

Chcąc uniknąć twardej ręki policji, warto pamiętać, że przed wyruszeniem w drogę należy odśnieżyć:

  • dach,
  • maskę,
  • szyby,
  • boczne lusterka,
  • tablice rejestracyjne,
  • światła.

Poważne zagrożenie z oszronionymi szybami

Kolejnym wyzwaniem zimą jest ograniczona widoczność spowodowana zamarzniętymi szybami. Niektórzy kierowcy lekceważą ten problem, sądząc, że krótka jazda w takich warunkach nie przyniesie żadnych konsekwencji, a ogrzewanie szyb załatwi sprawę. Takie podejście to istotny błąd – samochód musi być w pełni sprawny i odpowiednio przygotowany do ruchu. Skrobanie na zamarzniętej szybie jedynie małego prostokąta to niewystarczające przygotowanie, za które także można zostać ukaranym mandatem.

Policjanci żartobliwie określają jazdę z minimalnie odśnieżonym oknem jako „jazdę na czołgistę”, ale dla wielu kierowców, którzy zostali ukarani, to żart na pewno nie jest zabawny. Warto więc w zimie zadbać o odpowiednie przygotowanie do drogi, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

Źródło/foto: Polsat News

iStock
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie