Rafał Trzaskowski, który z pozycji uśpionego aplikanta przeszedł na czołową pozycję w Platformie Obywatelskiej, będzie musiał stawić czoła poważnym wyzwaniom w zbliżającej się kampanii prezydenckiej. Pomimo że wypracował sobie silną pozycję poprzez deklasację Radosława Sikorskiego, jego zdolność do przekształcenia wizerunku, narzuconego przez media i przeciwników, będzie kluczowa. Nawrocki, z kolei, utrzymując wątpliwą charyzmę, może przyciągać tylko twardy elektorat PiS, co sprawia, że wynik wyborów jest trudny do przewidzenia.
PERSPEKTYWY KAMPANII
Kampania, która wyrasta na jedno z najważniejszych wydarzeń politycznych ostatnich lat, nie przynosi na razie większych niespodzianek. Trzaskowski staje przed jasnym zadaniem: musi zbudować obraz lidera zdolnego do reprezentowania zróżnicowanej społeczności, co nie będzie proste, biorąc pod uwagę obecny podział polityczny. W drugiej turze wyborów możemy być świadkami starcia dwóch odmiennych światopoglądów, co zwiększa ryzyko dalszej polaryzacji społeczeństwa.
WYZWANIA PRZED TRZASKOWSKIM I NAWROCKIM
Trzaskowski w swoim podejściu powinien dążyć do umiarkowania, aby przekroczyć stereotypy narzucone przez przeciwników. Musi zatem wykazać się umiejętnością dotarcia do mniej liberalnych kręgów społecznych, które pozostają na uboczu postępowych narracji. Lewicowy elektorat liczy na to, że Trzaskowski odnajdzie w sobie elementy konserwatywne, które mogą przyciągnąć nowych zwolenników, zwłaszcza w obliczu postaw, które nawiązują do tradycyjnych wartości.
KONKURENCJA W OBIEKTYWIE KACZYŃSKIEGO
Tymczasem Jarosław Kaczyński, w celu ochrony własnej partii przed wewnętrznymi rozgrywkami, postanowił postawić na Karola Nawrockiego, którego starannie dobrany światopogląd ma przyciągnąć elektorat partyjny. Początkowe wystąpienia Nawrockiego pokazały jednak jego niewielką elastyczność i brak świeżych pomysłów, co może zaszkodzić jego kampanii. Jeśli jego dotychczasowo ujawniona charyzma okaże się zbyt mała, Kaczyński może ponownie zmienić swojego kandydata, aby zminimalizować ryzyko porażki.
NADCHODZĄCE WYZWANIE DLA POLSKI
W obu obozach czeka nas trudny czas. Oczekiwanych dobrych propozycji jest mało, co może prowadzić do bezsensownej debaty wyborczej. Przemysław Szubartowicz zauważa, że mimo braku nadziei na merytoryczny przekaz, mogą nas zaskoczyć nieoczekiwane wyniki wyborów. Wszyscy pamiętają, że nawet Andrzej Duda miał trudności na początku swojej kampanii. Nadchodząca rywalizacja z pewnością przyniesie niejedno zaskoczenie.
Źródło/foto: Interia