Matty Cash regularnie nie znajduje się w planach selekcjonera Michała Probierza, co wywołuje liczne kontrowersje i emocje wśród kibiców. Jego nieobecność w kadrze narodowej budzi zainteresowanie, a sam piłkarz postanowił wyjaśnić zaistniałą sytuację oraz swoje relacje z trenerem.
BRAK POWOŁAŃ I URAZ
Ostatni występ Matty’ego Casha w barwach reprezentacji Polski miał miejsce w marcu, podczas barażowego meczu z Estonią (5:1). Pomimo że obrońca wszedł na boisko po przerwie, musiał je opuścić z powodu kontuzji już po 11 minutach gry. Od tamtej pory selekcjoner nie wystawia zawodnika Aston Villi w swoich powołaniach.
POZASPORTOWE CZYNNIKI?
Niektórzy sugerują, że powody tej sytuacji mogą być bardziej złożone i związane z aspektami pozasportowymi. Cash, który nie posługuje się językiem polskim, w rozmowie z Mateuszem Borkiem na „Kanale Sportowym” przyznał, że brakuje mu czasu na naukę. Jego sytuacja może więc wywoływać wątpliwości co do realnych przyczyn braku powołania.
FRUSTRACJA I ASPIRACJE
W wywiadzie dla TVP Sport Cash przyznał, że jego relacja z selekcjonerem jest ograniczona. „Nie mam kontaktu z trenerem, ale to naturalne, że jest zajęty. Ma wielu zawodników na głowie. Nie oczekuję, że do mnie zadzwoni. Od pewnego czasu nie rozmawiamy”, powiedział piłkarz. Jednocześnie wyraził frustrację związaną z nieobecnością w kadrze, podkreślając, jak ważna jest dla niego gra w reprezentacji. „Nie zamierzam narzekać, bo chcę być częścią zespołu i brać udział w istotnych meczach”, dodał.
Matty Cash czeka na kolejną szansę, aby pokazać swoje umiejętności w reprezentacji. Czy sytuacja się zmieni? Czas pokaże, ale kibice z pewnością mają nadzieję na jego powrót do drużyny narodowej.
