W wspomnieniach 23-letniej Dajany tkwi straszliwy obraz jej dzieciństwa, które w niczym nie przypominało beztroskiego okresu, na który zasługuje każde dziecko. Oto kilka lat temu, w niewielkim ogródku, biegła przed przybraną matką, Gabriele P. (54 l.), która goniła ją w furii. To przerażające wspomnienie to jedna z wielu traum, jakie Dajana musiała stawić czoła podczas otwarcia procesu w bawarskim mieście Ansbach.
Okropności dzieciństwa
– Zdarzało się, że biła nas, odbierała łóżka i nie dawała jedzenia – relacjonuje młoda kobieta. Jej dzieciństwo nie było ani chwili beztroskie, ani przepełnione miłością oraz zrozumieniem. Zimowe miesiące przynosiły najgorsze wspomnienia; gdy znów była goniona przez Gabriele, nie miała na sobie nic, co mogłoby ją ochronić przed zimnem i gniewem dorosłej. Za drobne przewinienia, takie jak „występek”, była karana zimnym prysznicem, który miał ją osuszyć, podczas gdy zimne powietrze zamarzało w jej mokrych włosach.
Bicie i głodzenie
Dajana była regularnie bita bambusowym kijem, a za nieposłuszeństwo zamykano ją na noc w piwnicy, uznając, że „pokój był dla niej za dobry”. Często nie dostawała jedzenia lub dostawała jedynie zepsute porcje, jak chociażby owsiankę na śniadanie. Każda odmowa jedzenia kończyła się brutalnym biciem, czasem tak mocnym, że powodowało krwawienie.
Przez dekadę dziewczynka znosiła tę piekielną sytuację, aż w końcu, w marcu 2023 roku, trafiła do rodziny zastępczej. Po wielu latach traumy, w których m.in. moczyła łóżko z powodu stresu, Dajana mogła zacząć nowe życie.
Walcząc o sprawiedliwość
Gdy osiągnęła 18. rok życia, złożyła doniesienie w niemieckim urzędzie ds. młodzieży. Nie mogła przestać myśleć o innych dzieciach, które mogły cierpieć z rąk Gabriele P. Oskarżono ją o znęcanie się nad szóstką dzieci, a sąd w kwietniu 2022 roku skazał ją na 4 lata więzienia, podczas gdy jej mąż otrzymał karę w zawieszeniu. Chociaż zarówno prokuratura, jak i oskarżona złożyli apelacje, w końcu obie strony je wycofały, obawiając się zaostrzenia wyroku, co oznacza, że wyrok stał się prawomocny.
Dajana, która przez dekadę żyła w strachu i bólu, nie ma wątpliwości co do sprawiedliwości. Jej poruszające słowa pokazują, jak bardzo niezrozumiałe jest traktowanie dzieci w ten sposób. – Jak można niszczyć takie małe dusze? Czułam się zamknięta przez 10 lat, a ona dostała tylko 4 lata – grzmi młoda kobieta.
Niepokojące statystyki
Opowieść Dajany to nie jednostkowy przypadek; dane z Federalnego Urzędu Statystycznego alarmują, że w ubiegłym roku 63,7 tys. dzieci doświadczyło przemocy w Niemczech, co stanowi wzrost o 2 proc. wobec roku poprzedniego. W 2023 roku liczby te osiągnęły rekordowy poziom od momentu rozpoczęcia zbierania danych, a eksperci wskazują, że rzeczywista liczba przypadków może być nawet wyższa o 8 proc., ponieważ nie wszystkie urzędy raportują takie incydenty.
Z danych wynika, że 58 proc. dzieci było zaniedbywanych, 36 proc. doświadczyło przemocy psychicznej, a 27 proc. przemocy fizycznej. Co gorsza, w 73 proc. przypadków sprawcami przemocy są rodzice. Te okrutne statystyki podkreślają alarmującą sytuację, w jakiej żyją niewinne dzieci, które nie powinny, w żadnym wypadku, doświadczać tak strasznych krzywd.