Dzisiaj jest 23 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Niespodzianka w składzie reprezentacji Polski na inaugurację sezonu

Rozpoczęcie nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich zapowiada się niezwykle emocjonująco. Już w piątek w Lillehammer będziemy świadkami rywalizacji w drużynach mieszanych, a w gronie uczestników znajdzie się także reprezentacja Polski. Decyzje trenera Thomasa Thurnbichlera wzbudziły sporo kontrowersji wśród fanów.

NOWA RZEŹBA W KADRZE

Wybór młodszych skoczków na inaugurację sezonu to zaskoczenie, które nie umknęło uwadze kibiców. W składzie na konkurs mikstów, obok Anny Twardosz i Nicoli Konderli, znaleźli się Aleksander Zniszczoł oraz Paweł Wąsek. Co ciekawe, w ekipie zabrakło słynnej trójki: Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Piotra Żyły, którzy wciąż są obecni na miejscu zawodów.

CZY TO PRZEKROCZY GRANICE TRADYCJI?

Jak zauważył Adam Buchol z portalu „skijumping”, nieobecność tej doświadczonej trójki w składzie na konkursy drużynowe to wydarzenie bezprecedensowe. To moment, który przechodzi do historii, ale czy na pewno na korzyść naszej reprezentacji?

WYNIKI MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE

Wybór trenera może być podyktowany wynikami z drugiego treningu, w którym Zniszczoł i Wąsek zaprezentowali się znakomicie, zdobywając siódme i ósmie miejsce wśród polskich skoczków. Tymczasem Kubacki i Stoch, były poza najlepszą dziesiątką, co mogło wpłynąć na decyzje sztabu szkoleniowego. Czy inwestowanie w młodość przyniesie Polsce sukcesy, czy raczej jest to ryzyko, które może zakończyć się fiaskiem?

Walka w Lillehammer zapowiada się pasjonująco, a wyniki już wkrótce odpowiedzą na pytanie, czy zmiany w składzie były trafne. Obyśmy zyskali na tym eksperymencie, bo w skokach liczy się każdy punkt!

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie