„`html
Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, był gościem Telewizji Republika 21 listopada wieczorem. W rozmowie, w której poruszono również temat jego wezwania do Najwyższej Izby Kontroli, obecny w studiu Obajtek relacjonował, że tego samego dnia rano stawił się w NIK, gdzie odpowiadał na pytania dotyczące fuzji Orlenu i Lotosu oraz umowy sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej firmie Aramco. Po wyjściu z budynku telewizyjnego czekała na niego niemiła niespodzianka, więc postanowił podjąć działania.
WYWIAD W TELEWIZJI REPUBLIKA
Europoseł PiS, Daniel Obajtek, był gościem programu prowadzonego przez Danutę Holecką, byłą prezenterkę TVP, która po zmianach na scenie politycznej przeniosła się do Telewizji Republika. W trakcie wywiadu Holecka nawiązała do jego obecności w NIK, zaznaczając, że głównym tematem przesłuchania była fuzja z Lotos, której NIK nie aprobuje.
Obajtek odpowiedział, że nie wie, czy NIKowi to się podoba, jednak rząd i parlament zrezygnowali z powołania komisji sejmowej w tej sprawie, co sugeruje, że NIK działa z opóźnieniem. Podkreślił, że powinien skupić się nie na zarządzie, ale na zbadaniu działań obecnego zarządu, który jego zdaniem „jest grabarzem Orlenu”.
PROBLEMY Z ODJAZDEM
Po zakończeniu programu, Daniel Obajtek i jego asystentka wyszli przed budynek telewizyjny, gdzie napotkali problem z odjazdem. Ich samochód został zablokowany przez inne auto, uniemożliwiając Obajtkowi opuszczenie miejsca. Polityk zareagował natychmiastowo i zwrócił się o pomoc do ochroniarza, który szybko zadzwonił do właściciela zablokowanego samochodu. Dzięki interwencji sytuacja została szybko rozwiązana, umożliwiając Obajtkowi spokojny odjazd.
KONTROWERSJE WOKÓŁ ORLENU
Ostatnie wydarzenia związane z Orlenem oraz reakcje Obajtka na oskarżenia sugerują napiętą atmosferę wokół spółki, która osiągnęła znaczne zyski. Jako były prezes, nie mógł znieść krytyki i próbował bronić swoich dokonań, co z pewnością nie jest ostatnim słowem w tej głośnej sprawie.
„`
