W trakcie obrad w Sejmie, na mównicę weszła Joanna Borowiak z Prawa i Sprawiedliwości. Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, zwrócił się do niej, zaznaczając, że to, co porusza, to poważne zarzuty. Jeśli znajdą się one w stenogramie, na pewno zostaną uwzględnione. W chwilę później obok posłanki pojawił się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a następnie do dyskusji dołączyli Mariusz Błaszczak, Piotr Gliński i Michał Wójcik, co spowodowało narastający hałas. Również Jarosław Kaczyński wstał, aby przysłuchiwać się ożywionej wymianie zdań.
Burzliwa debata
Podczas intensywnej debaty dotyczącej pracy zespołu oceniającego działanie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, Joanna Borowiak zwróciła się do marszałka, chcąc złożyć wniosek formalny. Nagrania z obrad nie ujawniają jednak szczegółów jej prośby. Hołownia stanowczo odmówił, przypominając, że o takich wnioskach informował już wcześniej, po czym zaprosił posłankę do dalszej rozmowy.
Sytuacja na sali
Podczas wymiany zdań, marszałek Hołownia dopytywał Borowiak o czas, w którym miało miejsce omawiane zdarzenie. Zasugerował, że powinna złożyć sprawę do komisji etyki, a nie kierować wnioski formalne w tej kwestii. Tematyka oskarżeń była na tyle poważna, że marszałek podkreślił, iż jeśli miały one miejsce, muszą być dostatecznie udokumentowane w stenogramie.
W międzyczasie, Konrad Berkowicz dołączył do dyskusji, co zainteresowało marszałka. Po krótkiej wymianie zdań, posłowie z Konfederacji i PiS zaangażowali się w intensywną rozmowę, a w sali zapanował chaos. Marszałek ponownie zaapelował o spokój, pytając, czy potrzebna jest mediacja, ale stan rzeczy wydawał się nieubłaganie narastać.
Reakcje na incydent
Wkrótce do grupy dyskutujących dołączyli Piotr Gliński i Michał Wójcik, jednak po chwili Berkowicz wrócił na swoje miejsce. Po zakończeniu obrad, poseł Konfederacji skomentował sytuację na platformie X, wyrażając zrozumienie dla nerwowej atmosfery, ale również apelując o więcej spokoju w Sejmie. „To nie jest oktagon, gdzie toczą się walki” – napisał, podkreślając, że polityczne spory nie powinny przybierać agresywnego charakteru.
Źródło/foto: Interia