Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności dla Izabeli Leszczyny, minister zdrowia. Za jego przyjęciem głosowało 208 posłów, podczas gdy 238 było przeciw. Inicjatorem odwołania byli parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, którzy obwiniają minister za pogorszenie sytuacji w polskim systemie ochrony zdrowia.
Wniosek Złożony Przez PiS
Wniosek o wotum nieufności został złożony 7 listopada 2024 roku i podpisało się pod nim wielu członków klubu PiS. W środę sejmowa komisja zdrowia zaleciła jego odrzucenie. Izabela Leszczyna, obecna na posiedzeniu komisji, określiła oskarżenia jako „listę fałszywych zarzutów i kłamstw”.
W uzasadnieniu wniosku posłowie wskazali, że minister Leszczyna ponosi pełną odpowiedzialność za krytyczną sytuację w polskich placówkach medycznych, wskazując na działanie sprzeczne z interesami pacjentów, które doprowadziły do znacznego pogorszenia jakości opieki zdrowotnej.
Zarzuty Prawa i Sprawiedliwości
Wśród głównych zarzutów wymieniono m.in. wstrzymanie finansowania czołowego w Europie programu leczenia stwardnienia zanikowego mięśni (SMA) oraz zamiar likwidacji 111 oddziałów ginekologiczno-położniczych. Dodatkowo, wskazano na rezygnację z programu wspierającego produkcję polskich leków, którego wartość szacowano na 300 milionów złotych, oraz na narastające problemy finansowe szpitali.
Prawo i Sprawiedliwość zaznaczyło, że w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia brakuje ponad 10 miliardów złotych w pierwszym roku urzędowania minister Leszczyny. „Brak funduszy doprowadził do bezprecedensowego załamania systemu zdrowia, co obserwujemy w IV kwartale 2024 roku”, podkreślili posłowie. „Szpitale i poradnie zmuszone są do ograniczeń w swojej działalności, co dotyka pacjentów oczekujących na zabiegi oraz korzystających z programów ratujących życie.”
Reakcje Minister Zdrowia i Opozycji
W odpowiedzi na wniosek Izabela Leszczyna stwierdziła, że „opozycja ma prawo składać wnioski o wotum nieufności, ale rząd ma obowiązek bronić swojego ministra, jeśli uznaje, że dobrze sobie radzi”.
Głosowanie towarzyszyła intensywna debata w Sejmie. Katarzyna Sójka z PiS ponownie wskazała na odpowiedzialność minister, zaś poseł Konfederacji Grzegorz Adam Płaczek zwrócił uwagę na długie kolejki do lekarzy. Przedstawiciele Lewicy, Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej przypomnieli, że minister przejęła resort po rządach PiS. Premier Donald Tusk oskarżył posłów o to, że przez osiem lat wykorzystali system zdrowotny do swoich interesów.
Czy Izabela Leszczyna utrzyma się na stanowisku? Czas pokaże, jednak obecna sytuacja w polskim systemie ochrony zdrowia z pewnością skłoni opinię publiczną do dalszej dyskusji na temat przyszłości krajowej medycyny.
Źródło/foto: Onet.pl Radek Pietruszka / PAP