W polskiej polityce nastał niezwykle emocjonujący dzień. Sejm trwa w intensywnym bloku głosowań, gdy nagle na mównicy pojawiła się posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Anna Krupka, zabiegając o możliwość wypowiedzenia się. Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, szybko zauważył, że głosowanie jest w toku i odmówił jej. Na sali zrobiło się głośno, a atmosfera stała się napięta. — Czy to, co słyszę, to prośba, groźba, krzyk czy może wręcz ryk? — z ironią zapytał Hołownia, nim podjął decyzję o przyznaniu głosu posłance. Emocje w Sejmie osiągnęły swoje apogeum!
Kto zyska, kto straci?
Na tle tego niecodziennego incydentu, trudno nie zastanawiać się nad tym, jakie efekty przyniesie ten zgiełk. Prześmiewcze komentarze w Internecie mogą być tylko początkiem długotrwałych reperkusji w polskiej polityce. Czy Krupka zdoła przeforsować swoje argumenty, czy może stanie się obiektem żartów na najbliższe miesiące? Jakie kroki podejmą inne partie w odpowiedzi na ten zaskakujący zwrot akcji? Jedno jest pewne — w Sejmie nie brakuje emocji, a ten dzień z pewnością zostanie na długo w pamięci nie tylko posłów, ale także polskich obywateli.
Śledźcie z nami dalszy rozwój sytuacji, bo niewiadomych w tej grze politycznej jest jeszcze wiele!