Produkcja groszówek to dla wielu ekonomistów temat, który budzi spore wątpliwości. Już w 2012 roku, gdy ówczesny prezes Narodowego Banku Polskiego poruszał kwestię konieczności wybijania monet o nominale 1 i 2 groszy, nie przewidział, że po ponad dekadzie problem ten nabierze nowego znaczenia. Koszty produkcji tych drobniaków są bowiem nie tylko uciążliwe, ale także rosną w zastraszającym tempie. Ryzyko inflacji staje się w tej sytuacji nieuniknione.
GROSZÓWKI A CENY SUROWCÓW
Decyzja o wprowadzeniu monet o małych nominałach została podjęta w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych. Wówczas wartość miedzi, która stanowi aż 59% składu tych monet, oscylowała wokół 2200 dolarów. Dziś cena tego metalu przekracza 9000 dolarów, co sprawia, że wyprodukowanie jednej groszówki to wydatek rzędu nawet 5 groszy, według serwisu innpoland.pl. Ekonomiści zaczynają zadawać sobie pytanie, czy to wszystko ma sens.
MAŁA GOTÓWKA, WIELKI PROBLEM
Wciąż wiele osób w Polsce traktuje gotówkę jako symbol stabilizacji i finansowej niezależności. Posiadanie fizycznych pieniędzy buduje poczucie bezpieczeństwa i wielu z nas wciąż ufa temu, co można trzymać w rękach. Jednak tendencje wskazują na rosnącą przewagę płatności bezgotówkowych. Z danych Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna wynika, że w 2019 roku 70% Polaków opowiedziało się za wycofaniem groszówek z obiegu. Temat ten wybrzmiał już kilka lat wcześniej, a Marek Belka, ówczesny prezes NBP, zwracał uwagę na istotny problem związany z drobnymi monetami i ich wpływem na gospodarkę. Co zrobić, gdy ekonomiczne uwarunkowania krzyżują się z przywiązaniem społeczeństwa do gotówki?
KRAJE EUROPEJSKIE DĄŻĄ DO ZMIAN
Na Starym Kontynencie niektóre kraje, jak Belgia, Dania czy Szwecja, podjęły decyzje o ograniczeniu nominałów swoich walut, co nie wpłynęło na wzrost cen ani deprecjację wartości pieniądza. Czy zatem Polska podąży ich śladami, czy wręcz przeciwnie — zafiksuje się w swoim przywiązaniu do gotówki? W tym roku przedstawiciele Konfederacji poruszyli kontrowersyjny temat całkowitego odejścia od płatności gotówkowych, argumentując, że Unia Europejska narzuca takie zmiany, a każda transakcja przekraczająca 10 tys. euro będzie musiała być realizowana tylko cyfrowo. Paradoksalnie, nikt nie proponuje całkowitego odejścia od pieniędzy fizycznych, tymczasem społeczne obawy narastają.
FIZYCZNE PIENIĄDZE A CYFROWE REALIA
Dla wielu Polaków całkowite przejście na płatności bezgotówkowe to zagrożenie dla swobód obywatelskich. Wycofanie groszówek mogłoby być tylko krokiem do całkowitego odrzucenia gotówki. Mimo niechęci do rezygnacji z monet, większość transakcji w Polsce realizowanych jest już elektronicznie, a gotówka stanowi jedynie 35% wszystkich operacji finansowych. Co przyniesie przyszłość? Oby nie była to era zupełnie bezgotówkowa, w której brakującą monetę będziemy musieli zastąpić oderwaną od rzeczywistości wizją.
Źródło/foto: Onet.pl
Marcin Bielecki / PAP
