Dzisiaj jest 21 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Rektor Collegium Humanum reaguje na skargi studentów dotyczące trudności w uczelni

Afera Collegium Humanum dotknęła zwykłych studentów uczelni, którzy od miesięcy nie mogą uzyskać dyplomów ani dokumentów. W odpowiedzi na ich protesty, nowa rektor uczelni w czwartek zapewniała, że sytuacja jest pod kontrolą, a obrony prac licencjackich i magisterskich mają zostać wznowione w najbliższym tygodniu — po długotrwałej przerwie trwającej ponad pół roku.

KULISY AFERY

Collegium Humanum, niepubliczna uczelnia założona w 2018 roku w Warszawie, znalazła się w ogniu krytyki po ujawnieniu przez „Newsweek” informacji o procederze sprzedaży dyplomów MBA, którymi posługiwali się m.in. członkowie władz spółek Skarbu Państwa. Istniały również podejrzenia, że zajęcia prowadzone w ramach uczelni mogły być w części fikcyjne, co zwróciło uwagę na obecność wielu polityków wśród absolwentów.

WSZYSTKO W RĘKACH WŁADZY

Na początku 2024 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłego rektora Collegium Humanum, Pawła Cz., który usłyszał poważne zarzuty, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz masowe fałszowanie dokumentów. W sprawie figuruje około 30 podejrzanych, w tym prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk oraz były europoseł Ryszard Czarnecki.

NOWE NADZIEJE I WYZWANIA

Uczelnia przekształciła się w Uczelnię Biznesu i Nauk Stosowanych „Varsovia”, a nową rektor, Magdalenę Stryję, wyznaczono na stanowisko w obliczu kryzysu. Uczelnia, która znajdowała się pod kontrolą prokuratury oraz instytucji takich jak CBA i Ministerstwo Nauki, od miesięcy stara się zweryfikować rzetelność swojej działalności oraz oceny wystawione w przeszłości.

GŁOS STUDENTÓW

W międzyczasie studenci skarżą się na brak dostępu do dokumentów, ocen oraz na problemy z organizacją obron prac. Podnoszą, że są ofiarami sytuacji i nie mieli nic wspólnego z korupcyjnymi działaniami. Niektórzy z nich zgłaszają, że opóźnienia w uzyskaniu dyplomów negatywnie wpłynęły na ich zatrudnienie.

Na początku tygodnia studenci zorganizowali protest przed siedzibą uczelni. „Nie jesteśmy tymi, którzy kupili dyplomy. To my ciężko na nie pracowaliśmy” — mówiła jedna z protestujących. W trakcie manifestacji miało miejsce starcie z rektor Stryją, która była oskarżana o ignorowanie ich problemów.

REAKCJA REKTOR I NADZIEJE NA ZMIANĘ

W odpowiedzi na protesty, Magdalena Stryja zorganizowała konferencję prasową, podczas której skupiła się na losach uczciwych studentów, którzy bezpodstawnie ponoszą konsekwencje działań innych. „Dokładamy wszelkich starań, by weryfikacja odbyła się rzetelnie. Każdy dokument, każda ocena są obecnie szczegółowo sprawdzane” — stwierdziła rektor.

Jak stwierdziła, w ciągu najbliższego tygodnia w systemie pojawi się wiele zweryfikowanych ocen, a obrony prac licencjackich i magisterskich mają ruszyć. Jak przyznała, wciąż na karty przebiegu studiów czeka 1,6-1,7 tys. studentów, a uczelnia pomimo rezygnacji niektórych osób wciąż ma 17 tysięcy aktywnych studentów.

Rektor zaznaczyła, że obecnie trwa wizytacja Polskiej Komisji Akredytacyjnej i, choć w lipcu planowano obrony, przez komplikacje w weryfikacji ocen proces ten musiał zostać wstrzymany. „Musimy postępować ostrożnie, aby nie dopuścić do wystawienia dokumentów zawierających niezweryfikowane oceny” — podkreślała.

Nowa rektor wyraziła nadzieję, że do semestru zimowego sytuacja w uczelni zostanie całkowicie ustabilizowana. Jednocześnie jasno stwierdziła, że uczelnia nie przewiduje odszkodowań dla studentów, chyba że zasilą one ich konta na mocy prawomocnych wyroków sądowych.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie