W dniu 24 października Ukraina po raz pierwszy zastosowała brytyjskie rakiety Storm Shadow w ataku na obiekt w Rosji, który według Instytutu Studiów nad Wojną miał być sztabem operacyjnym rosyjskich i północnokoreańskich sił zbrojnych zlokalizowanym w obwodzie kurskim. Kijów podjął tę decyzję zaledwie dwa dni po ogłoszeniu przez prezydenta USA Joe Bidena zgody na użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu przez Ukrainę.
Pierwszy atak z użyciem Storm Shadow
W środę, w ramach tego przełomowego ataku, Ukraina uruchomiła pociski Storm Shadow, co zostało potwierdzone nie tylko przez Rosję, ale także przez zachodnie źródła, w tym Agencję Reutera oraz wojskowych blogerów. Tego samego dnia, zaledwie dzień po wcześniejszym ataku na cel w obwodzie briańskim przy użyciu amerykańskich pocisków ATACMS, Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej potwierdziło te wydarzenia.
Po incydencie mieszkańcy wioski Marino w obwodzie kurskim twierdzili, że znaleźli odłamki po zestrzelonym pocisku. Analitycy z ISW wskazują, że w bliskim sąsiedztwie wsi znajduje się sztab operacyjny, który mógł być celem ataku. Ukraińskie źródła doniosły, że miejsce to znajdowało się w posiadłości Bariatyński.
Potwierdzenie i zasięg rakiet
Anonimowy urzędnik potwierdził, że użycie rakiet Storm Shadow miało miejsce, chociaż ukraiński minister obrony Rustem Umierow oraz rzecznik brytyjskiego ministerstwa obrony nie skomentowali tych informacji. Co ciekawe, rakiety te, o zasięgu od 250 do 300 km, wyróżniają się możliwością swobodnego lotu na małej wysokości, co sprawia, że ich trudna wykrywalność stanowi poważne wyzwanie dla systemów obrony powietrznej przeciwnika.
Ukraina korzysta z tych zaawansowanych rakiet, wystrzeliwując je z myśliwców Su-24, które zostały specjalnie przystosowane do tego celu. Posiadają one silniki turboodrzutowe Turbomeca Microturbo, co pozwala im osiągać prędkość do 1000 km/h.
Decyzja o włączeniu brytyjskich pocisków do arsenału Ukrainy to bez wątpienia znaczący krok, który mógł być inspiracją do dalszych działań w tym konflikcie. W obliczu rosnącego napięcia i zatwierdzenia przez USA użycia bardziej ofensywnych środków, pojawia się pytanie, jak zdecyduje się Kijów w kolejnych dniach. Czy to dopiero początek nowej fazy w militarnej konfrontacji z Rosją?
Źródło/foto: Interia