Już w nadchodzący weekend zainaugurowany zostanie nowy sezon skoków narciarskich. Pierwsze zawody odbędą się w Norwegii, a zmagania zawodników wzbudzają już teraz wiele emocji. W tym roku wprowadzono istotne zmiany w regulaminie, które z pewnością wywołają kontrowersje wśród skoczków. Zgodnie z nowymi zasadami, punktacja za lądowanie będzie bardziej restrykcyjna, co budzi sprzeciw wśród wielu zawodników, zwłaszcza z Niemiec.
NOWA PUNKTACJA ZA LĄDOWANIE
W sezonie 2023/2024 zawodnicy, którzy nie zakończą swojego skoku telemarkiem i wylądują na dwóch nartach, otrzymają o trzy punkty mniej zamiast dotychczasowych dwóch. Ta zmiana ma na celu poprawę jakości lądowań, jednak wielu skoczków uważa ją za nieustępliwą. Markus Eisenbichler, niemiecki skoczek, wyraził swoje niezadowolenie w bezpośredni sposób, nazywając nowy regulamin „głupotą”. W jego opinii sprawiedliwość sportowa stoi pod znakiem zapytania, gdy zawodnik, który osiągnie dużą odległość, traci szansę na podium przez błąd w lądowaniu.
KONTROWERSJE W DUMIE NIEMIEC
Podobne zdanie wyraził Karl Geiger, który jest zdania, że w skokach narciarskich nie ma miejsca na ewentualności, jak w łyżwiarstwie figurowym; to najdłuższy skok powinien decydować o wygranej. Tego typu komentarze sugerują, że sytuacja w niemieckiej kadrze skacze od frustracji do oburzenia, a nowa regulacja wydaje się być jedynie źródłem kolejnych napięć w środowisku skoczków.
W takim razie, co przyniesie nadchodzący sezon? Z pewnością wielu zawodników oraz kibiców będzie bacznie obserwować, jaki wpływ na wyniki zawodników będą miały nowe zasady. Niezależnie od tego, czy zmiany zostaną wprowadzone na stałe, czy poddane rewizji, zbliżające się zawody zapowiadają się niezwykle emocjonująco.
