Zespół śledczy w ramach Prokuratury Krajowej, badający działania podkomisji smoleńskiej, podjął decyzję o wszczęciu pięciu śledztw. Jak ustaliła nieoficjalnie agencja PAP, niektóre z tych postępowań mogą dotyczyć byłego szefa podkomisji, Antoniego Macierewicza, posła Prawa i Sprawiedliwości. Śledczy skupiają się na 21 czynach, z których większość klasyfikowana jest jako przestępstwa przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.
Śledztwa to wynik zgłoszeń
Czytając doniesienia, można dojść do wniosku, że zespół śledczy, od kilkunastu dni działający pod skrzydłami Prokuratury Krajowej, ma przed sobą poważne wyzwanie. Wymieniając jako przewodniczącego płk. Tomasza Mackiewicza, prokuratorzy rozpoczęli analizę 41 zawiadomień, które wpłynęły do prokuratury pod koniec października. Zgłoszenia te złożył wiceminister obrony narodowej, Cezary Tomczyk, wskazując na ewentualne nieprawidłowości przy funkcjonowaniu smoleńskiej podkomisji.
Kierunek: przestępstwa i odpowiedzialność
Rzecznik Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak, potwierdził informację o wszczęciu śledztw, podkreślając, że istnieją uzasadnione podejrzenia popełnienia przestępstw w tej sprawie. Oprócz Antoniego Macierewicza, sprawy mogą dotyczyć również innych członków podkomisji, a cały proces wydaje się nie tylko formalnością, lecz również ważnym krokiem w poszukiwaniu prawdy dotyczącej tragicznych wydarzeń z 2010 roku.
Postępowania, które czekają przed śledczymi, wskazują na powagę sytuacji. Jeśli potwierdzą się złożone zarzuty, przyszłość Antoniego Macierewicza, jako lidera smoleńskiego śledztwa, może być bardziej skomplikowana niż dotychczas. Czy to oznacza koniec pewnej ery w polskiej polityce? Czas pokaże, ale już teraz można odczuć narastające napięcie w okół tej sprawy, które nie ustanie, dopóki prawda nie wyjdzie na jaw.