Wiele emocji towarzyszyło poszukiwaniom 18-letniej mieszkanki gminy Czosnów, które zakończyły się szczęśliwie. Policjanci odnaleźli zaginioną na jednym z przystanków autobusowych w Palmirach, gdzie czekała na transport. Zniknięcie nastolatki, która we wtorek opuściła dom, wywołało niepokój wśród bliskich oraz wśród społeczności lokalnej.
ZAGINIĘCIE, KTÓRE PRZESZYMAŁO WSZYSTKICH
Wczoraj, wczesnym popołudniem, na numer alarmowy zameldował się zaniepokojony ojciec, który zgłosił, że jego córka wyszła z domu i nie wróciła. Niedługo po tym, jak nastolatka zniknęła, jej telefon przestał odpowiadać, co potęgowało obawy rodziny. W stwierdzonej sytuacji natychmiast zareagowali funkcjonariusze, którzy przeszli do akcji.
MUNDURNI W AKCJI
W poszukiwania włączyli się zarówno policjanci z wydziału prewencji w Czosnowie, jak i detektywi z nowodworskiej Komendy Powiatowej. Mimo niesprzyjających warunków pogodowych i zachodu słońca, mundurowi sprawdzali wszystkie potencjalne miejsca, gdzie mogła przebywać zaginiona. Każda informacja była dokładnie weryfikowana, a pełna mobilizacja wśród policjantów sprawiła, że nikt nie mógł czuć się zrelaksowany, dopóki dziewczyna nie została odnaleziona.
WSPIERAJĄCE RĘCE
Do akcji poszukiwawczej aktywnie włączono również strażaków z PSP Nowy Dwór Mazowiecki oraz OSP Czosnów i OSP Łomna. W przezwyciężeniu trudności pomogły psy tropiące, które wykorzystano w celu szybszego dotarcia do zaginionej. Dzięki determinacji oraz współpracy wszystkich służb, każdy robił, co w jego mocy, by doprowadzić sytuację do szczęśliwego końca.
POZYTYWNE ZAKOŃCZENIE
W końcu, przed 19:00, na Przystanku Autobusowym w Palmirach, patrol prewencji zauważył młodą kobietę, która pasowała do opisanego rysopisu. Okazało się, że to czekająca na pomoc zaginiona 18-latka. Uśmiech pojawił się na twarzy funkcjonariuszy, gdy dziewczyna mogła być przekazana pod opiekę medyczną. W ten sposób strach bliskich zamienił się w ulgę, a zespół poszukiwawczy mógł odetchnąć z ulgą po dniu pełnym emocji.
Źródło: Polska Policja