Opóźniona decyzja USA i nieadekwatna siła
Generał dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku, Leon Komornicki, skrytykował zgodę prezydenta USA na użycie rakiet średniego zasięgu, wskazując, że jest ona spóźniona o co najmniej dwa lata oraz nie odpowiada możliwościom rosyjskiej armii. Jak zauważył, aby skutecznie zneutralizować 4 tysiące różnorakich obiektów militarnych na terytorium Rosji, konieczne jest znacznie silniejsze wsparcie.
Niemoc w pokonywaniu Rosji na Ukrainie
W ocenie gen. Komornickiego, przekaz dotyczący pokonania Rosji nie jest realistyczny. Wyzwaniem pozostaje stawienie czoła rosyjskiej armii na Ukrainie, co wymaga podjęcia działań w celu „odcięcia zasilania” oraz utworzenia strefy antydostępowej. Generał odniósł się do informacji, że Rosja była uprzedzana o takich krokach poprzez przecieki, podkreślając, że skuteczne operacje powinny obywać się z zaskoczenia.
Strategiczne ryzyko i groźba eskalacji
„Nie ma co liczyć na przełom, to jedynie poprawi morale,” dodał, nawiązując do zarządzania eskalacją konfliktu przez USA, które przejęły odpowiedzialność strategiczną. Wciąż utrzymuje się zagrożenie użycia broni jądrowej przez Rosję, a Putin wykorzystuje zastraszanie jako narzędzie w swojej polityce, co zostało dokładnie przeanalizowane przez Stany Zjednoczone.
Rosyjska strategia i sojusze
Generał przypomniał także wystąpienie Władimira Putina w Monachium, w którym zapowiedział, że Rosja ma zamiar skupić się na roli mocarstwa surowcowego, natomiast technologię zamierza nabyć. „Rosja dysponuje zasobami, które są na czołowej liście potrzeb Chin, co zwiastuje potencjalny sojusz,” zauważył Komornicki.
Polska w misji pokojowej? Nie ma mowy
W kontekście planu pokojowego, który może zakładać oddanie części terytorium Ukrainy i obecność żołnierzy NATO, generał wyraźnie stwierdził, że Polska powinna unikać takiej misji. „Polska ma swoje zadania na wschodniej flance NATO i nie powinna wysyłać swoich żołnierzy w niebezpieczne misje. Moglibyśmy ponieść konsekwencje w przypadku niepowodzenia, biorąc pod uwagę niewyjaśnione kwestii dotyczące zbrodni wołyńskiej,” dodał.
Ukraińska ofensywa w Rosji
Równocześnie, warto zauważyć, że armia ukraińska przeprowadziła udany atak na magazyn broni w pobliżu Karaczewa w obwodzie briańskim w Rosji. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził, że zniszczono tam amunicję pochodzącą z Korei Północnej. Atak z 19 listopada, w którym zaobserwowano szereg eksplozji, jest kolejnym dowodem na intensyfikację działań ukraińskiej armii, które mają na celu powstrzymywanie agresji Rosji.
Wydaje się, że Ukraina nie zamierza spocząć na laurach, a czołowe dowództwo zapowiedziało kontynuowanie operacji mających na celu zniszczenie zapasów amunicji armii rosyjskiej, co z pewnością nie pozostanie bez reakcji Kremla.