W trakcie debaty Rady Bezpieczeństwa ONZ, szef ukraińskiego MSZ, Andrij Sybiha, zapowiedział, że pozwolenie na używanie rakiet ATACMS do ataków w głębi Rosji może zrewolucjonizować sytuację w regionie. Dodał, że im dalej Ukraina będzie mogła przeprowadzać swoje operacje, tym krótsza będzie wojna. Na pytanie o decyzję prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joe Bidena, dotyczącą wsparcia Ukrainy, Sybiha podkreślił, że kraj ma pełne prawo do atakowania celów wojskowych położonych na rosyjskim terytorium, co ma na celu ochronę ludności cywilnej.
Reakcje Rosji na decyzję USA
W odpowiedzi na te informacje, rosyjski ambasador w ONZ, Wasilij Nebenzia, ostrzegł przed „drastycznymi konsekwencjami” tej decyzji, twierdząc, że wprowadza to Europę w spirala escalacji konfliktu. Nebenzia określił sytuację jako rezultat „agonii demokratycznej administracji” w Stanach Zjednoczonych, która według niego zmierza do autodestrukcji. Zaznaczył również, że nie akceptują zamrożenia konfliktu w oparciu o porozumienia mińskie, ponieważ takie decyzje nie rozwiążą fundamentalnych przyczyn kryzysu.
Wsparcie dla Ukrainy ze strony Zachodu
Podczas poniedziałkowej debaty, głos zabrał również brytyjski minister spraw zagranicznych, David Lammy, który wskazał na udział Koreańczyków Północnych w konflikcie jako na poważną escalację ze strony Rosji. Poparł on również prawo Ukrainy do obrony przed agresją.
Krzysztof Szczerski, ambasador Polski przy ONZ, podkreślił, że rosyjska propaganda zafałszowuje rzeczywistość, obracając definicje ofiary i agresora. Przypomniał, że zgodnie z rezolucjami Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wojnę tę uznano za rosyjską agresję, co zobowiązuje Ukrainę do korzystania z przysługującego jej prawa do samoobrony.
Przyszłość wsparcia dla Ukrainy
Amerykańska ambasadorka przy ONZ, Linda Thomas-Greenfield, zapewniła o kontynuacji wsparcia militarnego dla Ukrainy, zapowiadając kolejne pakiety pomocy w najbliższych dniach. Ponadto wskazała, że powinna to być kwestia ponadpartyjna i nie powinna być wykorzystywana do politycznych rozgrywek w Stanach Zjednoczonych.
Z kolei przedstawiciel Chin, Geng Shuang, skrytykował obie strony za dążenie do wygrania wojny siłą, proponując zamiast tego chińsko-brazylijską inicjatywę pokojową. Podkreślił konieczność ograniczenia globalnych skutków konfliktu oraz wezwanie do przerwania działań eskalacyjnych i podjęcia kroków w kierunku negocjacji pokojowych.
1000 dni mija od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, a sytuacja, w której się znajdujemy, wygląda coraz bardziej dramatycznie. Jak długo jeszcze świat będzie w stanie tolerować te działania?
Źródło/foto: Polsat News