Absurdalne zniknięcia butów przysparzały pracownikom przedszkola w Japonii wielu zmartwień. Zagadkowe było jednak to, że ginęły jedynie pojedyncze sztuki. Rozwiązanie tajemniczej sytuacji przyniosły dopiero nagrania z kamer zamontowanych w placówce, które ujawniły coś, co trudno byłoby sobie wyobrazić.
DRAMAT W PRZEDSZKOLU
Jak można tłumaczyć znikanie butów przedszkolaków? Z tym nietypowym problemem borykał się personel przedszkola Gosho Kodomo-en w Koga, położonym w prefekturze Fukuoka. Dyrektor placówki, widząc, jak z szafek dziecięcych znika kolejne obuwie, poczuł się bezradny. Sytuacja stała się jeszcze bardziej zastanawiająca, gdy w krótkim czasie zniknęło 15 butów, co skłoniło go do powiadomienia policji o całej sprawie.
NOCNE OKRADANIE PRZEDSZKOLA
Tego samego dnia, gdy sprawa trafiła na policję, w przedszkolu zniknęły kolejne trzy pary butów, a niektóre z nich znaleziono porozrzucane po szatni. Policjanci, stojąc przed zagadką, postanowili zamontować kamery, aby ustalić, co tak naprawdę się dzieje.
Gdy po przeglądzie nagrań na jaw wyszła prawda, wszyscy byli w szoku. Złodziej, okazało się, miał cztery łapy, ostre zęby i pomarańczoworude futro, a jego nocne akcje trwały zaledwie 10 sekund. Na nagraniach widać było, jak łasica wykrada but z półki, intrygująco wzmocniając swoje gniazdo na zimę.
ZAJĘCIE PRZEDSZKOLNYM BUTEM
Pomimo zaawansowanej technologii monitorującej, nie udało się odzyskać zagrabionych butów. Władze przedszkola, mając na uwadze bezpieczeństwo dzieci, podjęły decyzję o wprowadzeniu specjalnych siatek na schowki, aby uniemożliwić łasicy dalsze kradzieże.
Profesor Hiroshi Sasaki z Uniwersytetu Chikushi Jogakuen, cytowany przez gazetę Mainichi Shimbun, wyjaśnił, że samica łasicy kradnie buty prawdopodobnie w celu zabezpieczenia swojego gniazda, które być może właśnie przystosowuje do nadchodzącej zimy. Niezwykła historia o przedszkolu w Japonii świadczy o tym, jak blisko mogą się przeplatać różne światy – ludzki i dziki, co prowadzi do nieoczekiwanych sytuacji w codziennym życiu.
