Dzisiaj jest 18 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Straty finansowe na skutek zainteresowania panelami fotowoltaicznymi – jak uniknąć pułapek inwestycyjnych?

Kryminalni ze starogardzkiej komendy mieli ostatnio niecodzienny przypadek – w ręce policjantów wpadł 36-letni mężczyzna, któremu postawiono zarzuty związane z kradzieżą paneli fotowoltaicznych. Mieszkaniec Podlasia został przyłapany na gorącym uczynku, gdy usiłował ukraść urządzenia do sterowania latarnią, która oświetla przejście dla pieszych. Wstępne straty, jakie wyrządził, szacuje się na 11 tys. złotych. Nie minęło wiele czasu, zanim śledczy postawili mu zarzuty.

BURZLIWY POŚCIG PO NOCNYM ZBIORZE

W nocy z 14 na 15 listopada w miejscowości Dąbrówka doszło do nietypowego incydentu. Nasz bohater próbował wynieść przewody elektryczne oraz urządzenia sterujące latarnią, która oświetlała przejście dla pieszych. Okazuje się, że kryminalni z starogardzkiej komendy, pełniący służbę w tym rejonie, zauważyli mężczyznę, wołając go do stawienia się. Niestety dla niego, ten zamiast wytłumaczyć swój nocny wypad, postanowił uciekać, a jego wspólnik wcale nie był bardziej pomocny – obaj panowie ruszyli na złamanie karku. Po krótkim pościgu, funkcjonariusze zdołali zatrzymać jednego z przestępców.

W ŚWIECIE ZŁODZIEJSTWA I NIESPRAWIEDLIWOŚCI

Na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli aluminiową drabinę oraz różne narzędzia, które bez wątpienia miały pomóc w popełnieniu przestępstwa. Zatrzymany 36-latek trafił do miejscowej komendy, gdzie przesłuchania ujawnili, że ma on na koncie nie tylko kradzież latarni, ale również związek z kradzieżą 20 paneli fotowoltaicznych, do której doszło kilka dni wcześniej w gminie Skórcz. Łączne straty z jego działania sięgnęły blisko 11 tys. złotych – cóż za niezły „biznes”! Wkrótce teraz będzie musiał stawić czoła wymiarowi sprawiedliwości za swoje czyny.

Śledczy nie spoczywają na laurach, wciąż pracując nad zabezpieczonym materiałem dowodowym i dążąc do zatrzymania współsprawcy zdarzenia. Przypadek ten dowodzi, jak ważna jest czujność policji, która czuwa nad bezpieczeństwem społeczności, nawet w najbardziej nieoczekiwanych sytuacjach. Kto wie, może historia tego 36-latka posłuży jako przestroga dla innych, żeby nie szukać łatwych i nielegalnych sposobów na życie?

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie