Dzisiaj jest 18 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Remont ujawnia nieoczekiwane znalezisko – hydraulik na tropie fortuny

Wiedeń, stolica Austrii, nie przestaje zaskakiwać. Podczas remontu starej willi w dzielnicy Penzing – znanej z urokliwych uliczek i zabytkowych budynków – jeden z pracowników natknął się na nietypowy obiekt. Fragment liny wystający spod betonu wzbudził jego ciekawość, ale w końcu został zignorowany. Coś jednak kazało mu zostawić to odkrycie dla kolejnego dnia.

Odkrycie Ciekawskiego Hydraulika

Kilka godzin później na placu budowy zjawił się hydraulik, któremu zlecono prace związane z instalacją wodno-kanalizacyjną. To on postanowił przyjrzeć się tajemniczej linie, która mościła się pod betonem. Używając narzędzi, usunął fragment posadzki oraz odkrył skrzynię ukrytą w ścianie. Gdy otworzył wieko, jego oczom ukazał się widok, który zapierał dech – skarb w postaci złotych monet z wizerunkiem legendarnego Wolfganga Amadeusza Mozarta, ważący około 30 kilogramów!

Tajemnice II Wojny Światowej

Eksperci nie mają wątpliwości, że znalezisko pochodzi z czasów II wojny światowej. Istnieją przypuszczenia, że poprzedni właściciel willi mógł schować monety, starając się uchronić swój majątek przed zniszczeniem lub konfiskatą w burzliwych czasach. Austriacki portal „Heute” oszacował wartość skarbu na 2,3 miliona euro, co odpowiada blisko 10 milionom złotych. Kto by pomyślał, że remont starej willi może zakończyć się takim zaskakującym finałem?

Prawo do Połowy Skarbu

Warto również wspomnieć, że zgodnie z austriackim prawem, odkrywca skarbu ma prawo do połowy jego wartości. Gdyby to właściciel willi natrafił na skrzynię jako pierwszy, całość należałaby do niego. Hydraulik w rozmowie z portalem „Heute” podkreślił, że takie odkrycia są wręcz niewiarygodne: „Jestem na budowie od 15. roku życia. Czasem można znaleźć kilka monet, ale takie znalezisko to prawdziwy fenomen”.

Jednak to, co ostatecznie stanie się ze skarbem, pozostaje w gestii Federalnego Urzędu ds. Zabytków. Czy zdecydują o jego przekazaniu, czy zachowaniu w muzeum? Czas pokaże. Z pewnością jednak historia ta będzie inspiracją do napisania niejednej książki i kręcenia filmów! Jak to mówią: choćby nie wiem co, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło!

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie