W piątkowy wieczór, na niewielkim lotnisku w Dallas w Teksasie, doszło do niebezpiecznego incydentu, gdy samolot pasażerski znalazł się pod ostrzałem. Pojazd powietrzny, należący do linii Southwest, został trafiony kulą, co doprowadziło do wstrzymania procedury startowej.
POWODEM PRZERWANIA STARTU STRZAŁY
Maszyna miała wyruszyć w lot do Indianapolis, jednak w momencie, gdy załoga przygotowywała się do startu, kula trafiła w prawą stronę samolotu. Na szczęście, nikt z pasażerów ani obsługi nie odniósł obrażeń – relacjonował rzecznik prasowy linii Southwest Airlines, wskazując, że pocisk trafił tuż pod kabiną załogi.
BEZPIECZNE USUNIĘCIE PASAŻERÓW
Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano policję oraz straż pożarną. Służby przeprowadziły ewakuację osób znajdujących się na pokładzie, zapewniając ich bezpieczeństwo. Po incydencie samolot został czasowo wyłączony z eksploatacji w celu przeprowadzenia dokładnej inspekcji.
Obecnie nie są znane motywy oraz sprawca strzałów, co rodzi wiele pytań o bezpieczeństwo na lotniskach. Prawo dwukrotności niebezpieczeństwa zdaje się zyskiwać na znaczeniu, a takie incydenty jedynie podkreślają potrzebę zwiększenia ochrony w transportowym przemyśle powietrznym.
Źródło/foto: Interia