W Polkowicach policjanci z dnia na dzień prowadzą zaciętą walkę z narkotykowym biznesem, który niestety wciąż ma się dobrze. Ostatnia akcja zakończyła się sukcesem, gdyż na „czarnym rynku” skonfiskowano ponad 270 gramów różnorodnych substancji odurzających. A co grozi zatrzymanej 39-latce? Cóż, na pewno nie jest to przyjemna wizja, ponieważ może jej grozić nawet 10 lat za kratkami.
WSTRZĄS Z DOPALACZAMI
Tym razem funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach ruszyli do działania, wchodząc do jednego z mieszkań, gdzie nie tylko weszli w posiadanie nielegalnych substancji, ale również zatrzymali kobietę zajmującą się ich handlem. W trakcie przeszukania zidentyfikowano nie tylko blisko 130 gramów amfetaminy, ale także 134 gramów tabletek ecstasy oraz 47 porcji marihuany gotowej do sprzedaży. Nie mogło też zabraknąć niezbędnych akcesoriów do porcjowania i przechowywania tych niebezpiecznych substancji.
OSTRZEŻENIE DLA HANDLARZY
W wyniku zebranych dowodów, śledczy postawili zatrzymanej zarzut wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyków. Sąd Rejonowy w Lubinie postanowił zastosować najsurowszy środek zabezpieczający, a więc tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Dla 39-latki to szansa na przemyślenie swojego postępowania, lecz z drugiej strony, 10-letni wyrok za złamanie prawa to realny cios w jej życie.
Nie można jednak zapominać, że tego typu sytuacje powtarzają się, ukazując nie tylko mroczną stronę lokalnej społeczności, ale także determinację policji w stawianiu czoła niebezpiecznym zjawiskom. Narkotyki to problem, który nie znika z dnia na dzień, a walka z nimi wymaga zaangażowania nie tylko stróżów prawa, ale i całego społeczeństwa. W końcu, im więcej akcji ratunkowych, tym mniej osób jest wciąganych w ten niebezpieczny świat.
asp. szt. Monika Kaleta
Źródło: KPP w Polkowicach
podkom. Przemysław Rybikowski
tel. 600 229 096
Źródło: Polska Policja