Kryminalni ze Strzelec Krajeńskich mieli pełne ręce roboty, po raz kolejny udowadniając, że narkotyki i prowadzenie pojazdu to zły pomysł, a nawet katastrofalny. 35-letni mężczyzna, który wpadł w ich ręce, postanowił połączyć te dwa niebezpieczne zajęcia, a efekty były przewidywalne.
Interwencja z przytupem
We wtorek, 12 listopada, strzeleccy kryminalni zatrzymali osobowy samochód, którego kierowca wzbudził ich podejrzenia. Posiadał informacje, które wskazywały na to, że 35-latek mógł mieć przy sobie znaczne ilości narkotyków. Gdy policjanci przystąpili do interwencji, okazało się, że mężczyzna zasiadający za kierownicą nie tylko prowadzi, ale również zażywa substancje odurzające. Badanie narkotestem jednoznacznie potwierdziło ich obawy – kierowca był pod wpływem substancji, które zdecydowanie nie powinny znajdować się w jego organizmie w momencie jazdy.
Narkotyki na wyciągnięcie ręki
W trakcie przeszukania pojazdu oraz mieszkania 35-latka, policjanci odkryli spore ilości narkotyków oraz specjalistyczny sprzęt do ich porcjowania. W efekcie, mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań. Teraz musi zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami, jako że grozi mu nawet 3 lata pozbawienia wolności. Jeśli więc myślał, że zuchwałość mu się opłaci, powinien przemyśleć swoje decyzje w nowej rzeczywistości, w której wolność zostanie mu odebrana.
Cała sytuacja jest przypomnieniem, jak destrukcyjny wpływ mają na ludzi narkotyki oraz jakie konsekwencje może pociągnąć za sobą nieodpowiedzialne zachowanie na drodze. Policja pozostaje czujna i gotowa do działania, a my wszyscy mamy nadzieję, że więcej osób zrozumie, że życie to nie gra, w której można ryzykować.
starszy aspirant Tomasz Bartos
Komenda Powiatowa Policji w Strzelcach Krajeńskich
Źródło: Polska Policja
