Dzisiaj jest 15 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zatrucie pokarmowe wstrząsa Polską. Wiceminister zgłasza sprawę prokuraturze

Wiceminister Michał Kołodziejczak złożył zawiadomienie do Prokuratury Krajowej dotyczące sprzedaży środka na szczury. W ostatnim czasie w różnych regionach Polski miały miejsce niebezpieczne zatrucia po kontakcie z oparami tej substancji.

WZMOŻONE DZIAŁANIA WICEMINISTRA

Michał Kołodziejczak, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, złożył dokumentację w sprawie „podejrzenia popełnienia przestępstwa, które mogło zagrozić zdrowiu lub życiu wielu osób”. Jak zaznaczyła prokuratura, sprawa dotyczy firmy, która sprzedawała środek gryzoniobójczy o nazwy „Quphos Pellets 56 GE”. Prokuratura Krajowa przekazała sprawę do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu w celu wskazania odpowiedniego organu do prowadzenia postępowania. Wiceminister podkreślił, że konieczne jest ustalenie, czy handel tym środkiem był zgodny z prawem, dodając, że także ci, którzy nabyli go bez odpowiedniego przeszkolenia, złamali prawo.

TRAGICZNE INCEPCJE ZATRUĆ

Inicjatywa wiceministra związana jest z serią tragicznych zatruć, do których doszło niedawno. Przykładem jest 2,5-letni chłopiec, który zmarł po zatruciu niebezpiecznymi oparami w Olsztynie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie potwierdził, że w miejscu, gdzie mieszkał chłopiec, znaleziono opakowanie po środku gryzoniobójczym. W innym przypadku w Tomaszowie Lubelskim do szpitala trafiło trzy osoby – w tym 74-latek, jego żona i syn – z objawami zatrucia, a dzień wcześniej ich dwuletni wnuk także został hospitalizowany, jednak niestety zmarł.

PRZEDSIĘBIORSTWA REAGUJĄ NA SYTUACJĘ

W odpowiedzi na te zdarzenia, wiceszef resortu rolnictwa skontaktował się z platformami sprzedażowymi, takimi jak OLX i Allegro, które zgodziły się na wstrzymanie sprzedaży środków do deratyzacji. Kołodziejczak zapowiedział także rozmowy z innymi platformami, aby ograniczyć dostępność niebezpiecznych substancji. Planuje się również zmiany w ustawie o ochronie roślin, które mają za zadanie zredukowanie sprzedaży środków tego typu przez Internet.

BEZPIECZEŃSTWO JEST NAJWAŻNIEJSZE

W zeszłym tygodniu obserwowano niepokojący wzrost przypadków zatruć związanych z tym środkiem, który mimo że jest popularny wśród rolników, wymaga przeszkolenia do legalnego zakupu. Rzecznik lubuskiej policji zauważył, iż w teorii do jego nabycia potrzebne jest zezwolenie, jednak w praktyce każdy może go zamówić online. Ta sytuacja raz jeszcze podkreśla potrzebę wzmocnienia regulacji dotyczących sprzedaży środków ochrony roślin, by zapobiec takim tragediom w przyszłości.

Źródło/foto: Polsat News

Polsat News, PAP/Radek Pietruszka
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie