Prokuratura Okręgowa w Katowicach rozpoczęła nowe śledztwo dotyczące wypadku na autostradzie A1, który miał miejsce w ubiegłym roku. Tym razem postępowanie koncentruje się na działaniach podjętych w miarę upływu czasu po tragicznych wydarzeniach, w tym na próbach utrudniania śledztwa oraz rzekomej pomocy w ucieczce podejrzanego do Dubaju.
Nowe Wątki w Sprawie Wypadku
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Onet, chodzi o tragiczny incydent z września zeszłego roku, w wyniku którego zginęła trzyosobowa rodzina. W kontekście tego wypadku toczy się już postępowanie przeciwko Sebastianowi M., który jest podejrzewany o spowodowanie zdarzenia. Nowe śledztwo bada nieprawidłowości związane z działaniami po wypadku, a w szczególności pomoc, której rodzinie podejrzanego miała udzielać do zorganizowania jego przeprowadzki do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Informacja od Pełnomocnika Ofiar
Pełnomocnik bliskich ofiar, adwokat Łukasz Kowalski, poinformował o wszczęciu kolejnego postępowania, które zostało poprzedzone jego zawiadomieniem w sprawie domniemanych przestępstw popełnionych przez osoby związane z Sebastianem M. Rodzina ofiar uświadomiła sobie, że krąg osób powiązanych z podejrzanym dysponuje znacznymi środkami finansowymi, co mogło umożliwić ucieczkę M. i jego pobyt w Dubaju.
Wszystko w Rękach Śledczych
Na obecnym etapie śledztwa nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów, ale prokuratura jasno wskazuje, że chodzi o „udzielanie pomocy w ucieczce” oraz wsparcie finansowe dla podejrzanego. Zgodnie z art. 239 § 1 Kodeksu karnego, takie działania mogą wiązać się z karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Nowe postępowanie jest już czwartym związanym z tymże wypadkiem. Oprócz śledztwa prowadzonego przeciwko M., dwa inne dotyczą działań policjantów, którzy byli obecni na miejscu zdarzenia, oraz ówczesnej szefowej piotrkowskiej prokuratury. Wydaje się, że sprawa ta nabiera coraz większego rozgłosu, a pytania o odpowiedzialność rosną.