W polskiej edycji programu „Milionerzy” rozbrzmiał gromki aplauz, gdy Marek Wojtun został ósmym szczęśliwcem, który zgarnął magiczną kwotę głównej nagrody. Prowadzący, Hubert Urbański, nie omieszkał podkreślić: — Tak to się robi, proszę państwa!
Bez koła ratunkowego do celu
Warto zaznaczyć, że zwycięzca rozpoczął swoją emocjonującą grę o milion we wtorek, a w środę dotarł do finałowego pytania, nie korzystając z żadnego koła ratunkowego. Naprawdę imponujące osiągnięcie, zwłaszcza w programie, któremu towarzyszą tak wielkie napięcia!
Niebanalne pytanie i zasłużona wygrana
Marek Wojtun, nauczyciel fizyki z Piaseczna, stanął przed pytaniem, które brzmiało: „Budowa układu pokarmowego którego ze zwierząt świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem? A: lamy, B: koali, C: pandy, D: sarny”. Jego odpowiedź „C” okazała się kluczowa, a wygrana w wysokości miliona złotych stała się faktem!
Plany na przyszłość
Co zamierza zrobić z tą niemałą fortuną? Marek wyznał: — Część przeznaczę na spłatę kredytu, planuję również jakąś podróż, a może wesprę rodzinę. Jakże przyziemne, ale i szlachetne plany! Ciekawe, czy wyjazd będzie jego pierwszą przystanią, czy może już niedługo wybierze się na chwilę relaksu w egzotyczne zakątki świata.
Tak oto Marek Wojtun, dzięki odwadze i wiedzy, dołączył do elitarnego grona milionerów w „Milionerach”. Czekamy na kolejne emocjonujące chwile w tym programie, bo w końcu liczy się nie tylko wygrana, ale także historia, jaką za sobą niesie!
Źródło/foto: Onet.pl Stach Leszczyński / PAP