W lasach, gdy zima wkracza na stałe, można natknąć się na niezwykły fenomen, który zdumiewa i zachwyca. Mowa o lodowych włosach, które pojawiają się na gnijącym drewnie. Zjawisko to może zaskakiwać, zwłaszcza gdy na kawałkach drewna dostrzega się delikatne, lodowe struktury. Dobrze znane zjawisko zostało po raz pierwszy opisane w pierwszej połowie XX wieku, jednak jego przyczyny udało się w pełni zrozumieć dopiero niedawno.
TAJEMNICZY GRZYB I JEGO ROLA
Naukowcy ostatecznie rozwiązali tę zagadkę w 2015 roku. Okazało się, że za powstawanie lodowych włosów odpowiada grzyb Exidiopsis effusa. Jego rozwój wymaga specyficznych warunków – przede wszystkim wilgoci oraz temperatur zbliżających się do zera. Woda obecna w gnijącym drewnie wypychana jest na powierzchnię, gdzie w chłodnym powietrzu przekształca się w cienkie, podłużne kryształy lodu.
WYJĄTKOWE KRYSZTAŁY
Lodowe włosy są niezwykle delikatne i po dotknięciu szybko się roztapiają. Kryształy mogą osiągać wysokość nawet do 20 cm, a ich grubość to zaledwie 0,02 mm. Choć ich obecność jest krótka, mogą one przetrwać kilka dni, nawet w obliczu wahań temperatury. Warto zaznaczyć, że zjawisko to zachwyca nie tylko badaczy, ale i miłośników natury.
HISTORIA ODKRYCIA
Fenomen lodowych włosów został zauważony już w 1918 roku przez Alfreda Wegenera, który podczas swojego pobytu w okolicach francusko-niemieckiej granicy dostrzegł lodowe struktury na drewnie. Jednakże pełne zrozumienie zjawiska zajęło niemal sto lat. Dopiero w 2015 roku zespoły naukowców z Niemiec i Szwajcarii potwierdziły obecność grzyba Exidiopsis effusa w próbkach drewna, odkrywając subtelne mechanizmy jego działania.
Tak oto wiedza o tym zjawisku przeszła długą drogę, od zamglonej historii po nowoczesne badania, ukazując jak niezwykłe i tajemnicze są procesy zachodzące w przyrodzie. Cóż za wspaniały przykład harmonii natury, gdzie grzyb i lód współdziałają, tworząc niewiarygodne dzieła sztuki na ziemi.
Źródło/foto: Interia