Policyjna obława na bydgoskich złodziei zakończyła się zatrzymaniem 26-latka, który miał na koncie aż 15 zarzutów kradzieży towarów z różnych sklepów. Straty wyrządzone przez niego i jego wspólników przekroczyły 35 tysięcy złotych. Pomagali mu w tym brat oraz koleżanka, którzy również teraz mogą liczyć się z konsekwencjami przed sądem. Prokuratura objęła obu mężczyzn policyjnym dozorem, co sugeruje, że sprawa nabiera poważnych rozmiarów.
Kradzieże, których nikt nie zapomni
Sprawa jest dosyć skomplikowana. Policjanci z Błonia już od dłuższego czasu podejrzewali, że na terenie Bydgoszczy oraz okolicznych miejscowości kradzieże towarów ze sklepów wielkopowierzchniowych przybierają na sile. W trakcie dochodzenia ustalono, że sprawca i jego wspólnicy kradli różnorodne artykuły: od markowych alkoholi, przez żywność, aż po chemię gospodarczą i kosmetyki. Cała operacja przypominała raczej dobrze zorganizowany zespół przestępczy niż przypadkowe wybryki.
Gdy policja wkracza do akcji
Funkcjonariusze z Błonia nie zamierzali dłużej czekać i postanowili działać. Dokonując precyzyjnych ustaleń, zidentyfikowali 26-letniego bydgoszczanina jako głównego sprawcę. Młodszy brat oraz 20-letnia koleżanka, w różnorodnych kombinacjach, wspierali go w dokonaniu kilku przestępstw. Policjanci ruszyli do akcji i w czwartek (7.11.2024) zatrzymali obydwu mężczyzn, co było ich największym sukcesem w tej sprawie.
Na horyzoncie chmury sądowe
Śledczy nie mieli litości. Po zebraniu wystarczających dowodów, młodszy z mężczyzn usłyszał 15 zarzutów kradzieży, a jego starszy brat – 5. Policjanci ustalili, że przestępstw dokonano nie tylko w Bydgoszczy, ale także w Złotnikach Kujawskich, Łochowie, Brzozie czy Unisławiu. Dla 20-letniej wspólniczki sytuacja również jest poważna – została oskarżona o współudział w dwóch kradzieżach.
Co grozi złodziejom?
Kodeks karny przewiduje surowe kary za kradzież, sięgające nawet 5 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę skalę przestępczej działalności tego trio, niewykluczone, że sprawiedliwość będzie miała swoje pełne natuurlijk.
Źródło: Polska Policja