Minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, ogłosił, że nie weźmie udziału w zaplanowanym na środę spotkaniu z mieszkańcami Koszalina. Jako przyczynę podał wizytę Marka Ruttego, sekretarza generalnego NATO, co wiąże się z dodatkowymi obowiązkami ministerialnymi.
Nieobecność z powodu wizyty sekretarza NATO
W liście do mieszkańców Koszalina minister Sikorski wyraził żal z powodu niemożności osobistego spotkania. „Z wyjątkową radością oczekiwałem na to spotkanie, ponieważ jest to historyczny dzień dla Polski i regionu — otwieramy w Redzikowie Bazę Antyrakietową. Niestety, zostałem poproszony o przyjęcie w Warszawie Sekretarza Generalnego NATO, Pana Marka Rutte. Moją najważniejszą troską pozostaje bezpieczeństwo Polski, a wypełnianie moich obowiązków ma priorytetowe znaczenie” — napisał minister.
Bezpieczeństwo Polaków w wyborach
Odnosząc się do swoich politycznych decyzji, Sikorski podkreślił: „Wziąłem udział w prawyborach z racji wagi, jaką przywiązuję do bezpieczeństwa obywateli. Z tego samego powodu nie mogę być z Państwem osobiście”. Dodał też, że liczy na zrozumienie mieszkańców, a w przyszłości chętnie spotka się w formie online, wierząc, że razem mogą zapewnić Polsce bezpieczeństwo.
Awaria w TVN24
Przed ogłoszeniem swojej nieobecności minister Sikorski był gościem Moniki Olejnik w programie TVN24, gdzie atmosfera przyjęła zaskakujący obrót. Opuszczając studio w niezbyt przyjemnych okolicznościach, zirytowany pytaniem odnośnie pochodzenia swojej żony, minister nie pozostawił miejsca na dyplomatyczne przeprosiny. Fragmenty tego zdarzenia szybko rozprzestrzeniły się w sieci.
Odpowiedź na atak medialny
Po incydencie w telewizji minister wydał krótką wiadomość w serwisie X. Zaznaczył, że podnoszenie kwestii pochodzenia żony kandydata w kontekście wyborów prezydenckich jest absolutnie nieakceptowalne. „Wbrew insynuacjom red. Olejnik, nasz kraj nie jest antysemicki. Żądam od TVN oraz Warner Bros./Discovery przywrócenia standardów dziennikarskich” — stwierdził Sikorski, nie minął nawet dzień odkąd z niepokojem podnosił temat bezpieczeństwa obywateli w swoim liście do mieszkańców Koszalina.
Wszystko wskazuje na to, że emocje w polityce nie gaszną, a w kontekście nadchodzących wyborów możemy spodziewać się jeszcze większej burzy.
Źródło/foto: Onet.pl Marcin Gadomski / PAP