W polskich miastach pojawiają się mężczyźni z potężnymi różańcami w dłoniach, którzy nazywają siebie Wojownikami Maryi. Wspólnota ta zyskała na znaczeniu i prawdziwej duchowości dzięki pasji bydgoskiego biskupa Krzysztofa Włodarczyka, jedynego biskupa, który przyjął tę rolę. Włodarczyk, pełniący jednocześnie funkcję Delegata ds. Ruchu Światło-Życie, podkreśla, że bycie Wojownikiem Maryi to nie tylko modlitwa – to wyraz odwagi i męskości. Jak mówi w rozmowie z dziennikarką Joanną Bątkiewicz-Brożek: — To jest budowanie prawdziwej postawy mężczyzny, który odmawia różaniec, a nie jest zaledwie „lalusiem” czy nieudacznikiem.
Wspólnota rodzi się z potrzeby duszy
Wojownicy Maryi to męska wspólnota, która powstała podczas regularnych spotkań organizowanych w Lądzie, województwo wielkopolskie. Inicjatorem tej formacji jest ksiądz Dominik Chmielewski. Dwa lata temu biskup Krzysztof Włodarczyk formalnie dołączył do grona Wojowników Maryi, stając się pierwszym biskupem w tej wspólnocie. Wspomina, że decyzja o przystąpieniu do niej była szczera, choć z pewnym wahanie:
— Zastanawiałem się nad konsekwencjami, jakie mogą z tego wyniknąć. I rzeczywiście reakcje były różnorodne — wspomina hierarcha. W trakcie ceremonii pasowania, podobnie jak inni nowi Wojownicy, biskup trzymał w dłoni miecz i różaniec oraz złożył rękę na Piśmie Świętym.
Wojownicy w obliczu krytyki
W rozmowie z Joanną Bątkiewicz-Brożek Włodarczyk mówił o ideałach, które przyświecają Wojownikom Maryi. Jego zdaniem wspólnota ta pomaga budować męską tożsamość w świecie zalewanym stereotypami:
— Tworzymy postawę mężczyzny, który modli się, lecz nie jest odbierany jako człowiek powierzchowny. W dzisiejszych czasach, kiedy mężczyznom narzuca się wzorce metroseksualne, my stawiamy na autentyczność — podkreśla biskup.
Nie brakuje jednak głosów krytycznych. Biskup zauważa, że Wojownicy Maryi muszą zmagać się z oskarżeniami, że zamiast modlitwy, powinni zająć się codziennymi obowiązkami. — Krytyka jest powszechna, ale modlitwa i codzienne sprawy mogą iść w parze. To wspieranie się nawzajem w duchu modlitwy i szukanie siły w trudnych chwilach — mówi Włodarczyk.
Duchowe nawiązanie
Biskup Krzysztof Włodarczyk jest przekonany, że przynależność do Wojowników Maryi to głęboka relacja z samym sobą, niezbędna do stawania się lepszym człowiekiem, mężem i ojcem. — To nie tylko noszenie koszulki z logiem wspólnoty. To prawdziwa duchowa praca — zaznacza.
Wojownicy Maryi to zatem nie tylko grupa modlitewna, ale zjawisko kulturowe, które wzywa do refleksji nad istotą męskości w dzisiejszym świecie. Ich przygoda z różańcem w dłoni to nie tylko akt religijny, lecz także manifestacja odważnego mężczyzny, który potrafi stawić czoła wyzwaniom współczesności.
Źródło/foto: Onet.pl Dziurek / Shutterstock