Dzisiaj jest 15 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Ewa Kopacz ogłasza dymisję rządu – reakcja Andrzeja Dudy

12 listopada 2015 r. w polskim parlamencie miało miejsce wydarzenie, które zapisało się w historii polityki. Ewa Kopacz, ówczesna premier, stała na mównicy sejmowej, aby ogłosić dymisję swojego rządu. Jej słowa skierowane w stronę posłów PiS były pełne emocji i stanowczości. „Będziecie mieli opozycję, choć nie tak totalną, jak wy. Nie przegapimy żadnego kłamstwa, z każdej obietnicy was rozliczymy” — grzmiała, nie pozostawiając złudzeń, że nie zamierza odpuścić nowej władzy.

Zmiana władzy i nowe rozdanie

Wybory parlamentarne, które odbyły się pod koniec października 2015 r., przyniosły zwycięstwo Prawu i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła aż 235 mandatów, co oznaczało przesiadkę na polityczny fotel władzy. Zanim jednak PiS mógł objąć stery, konieczna była dymisja rządu Ewy Kopacz. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji, Kopacz, wezwana przez marszałka seniora Kornela Morawieckiego, formalnie podała się do dymisji, co spotkało się z aplauzem posłów z PiS.

Słowa pełne ostrzeżeń

W swoim emocjonalnym wystąpieniu Kopacz podkreśliła, że zmiana władzy jest naturalną częścią demokracji. Złożyła gratulacje nowym rządzącym, ale szybko przeszła do ofensywy, ostrzegając, że sukces polityczny PiS będzie porównywany do osiągnięć PO. „Będziecie mieli ciężko, żeby być lepszymi od nas” — mówiła, wskazując na konkretne zadania, jakie stoi przed nową władzą, takie jak budowa dróg i autostrad czy zapewnienie wzrostu gospodarczego.

Kopacz krytycznie oceniła także politykę prorodzinną PiS, porównując liczbę żłobków w czasach rządów Kaczyńskiego 2005–2007, kiedy to liczba ta wzrosła zaledwie o dwa. Obecny stan w czasie rządów PO-PSL wynosił już 1800.

Demokracja i jej fundamenty

Była premier nie omieszkała przypomnieć nowym rządzącym, że będą musieli się liczyć z opozycją. Jej słowa były jasnym zaproszeniem do wspólnej debaty o fundamentach demokratycznych. W ostrych tonach przestrzegała: „Jeśli spróbujecie zniszczyć to, co budowali Polacy przez ostatnie ćwierć wieku, zrobimy wszystko, żeby was powstrzymać” — podkreślała, sugerując, że walka o polską demokrację będzie wymagała determinacji.

Reakcje na wystąpienie

Wystąpienie Ewy Kopacz wywołało żywe reakcje wśród polityków. Elżbieta Witek z PiS skomentowała je jako „żenujące”, a Ryszard Petru z Nowoczesnej uznał za „bardzo agresywne”. Porównując te słowa do apelu prezydenta Dudy o merytoryczną debatę, stwierdził, że wystąpienie Kopacz kontrowersyjnie podkreślało napięcia w polskiej polityce.

Sam Andrzej Duda, nowo wybrany prezydent, zareagował lakonicznie: „Niech każdy oceni, czy wysłuchała mojego apelu”, co tylko dodało żaru do politycznej rozgrywki. Cztery dni później powołał na premiera Beatę Szydło, co z pewnością zamknęło pewien rozdział w historii polskiej polityki.

Wydarzenia tamtych dni ukazały skomplikowaną naturę polskiej demokracji, w której zmiany władzy niosą ze sobą nie tylko nowe nadzieje, ale i obawy przed tym, co nadejdzie.

Źródło/foto: Onet.pl Paweł Supernak / PAP.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 Comments
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie