Krasnostawscy funkcjonariusze dokonali niecodziennego ujęcia 30-latka, który postanowił wzbogacić się o 2600 złotych z portfela, nie zastanawiając się nad konsekwencjami takiego czynu. Jednak los chciał, że po dokonaniu kradzieży, mężczyzna zgłosił się do komendy, oddając portfel, którego wcześniej się pozbył – oczywiście bez gotówki. Szybka reakcja mundurowych zakończyła się postawieniem mu zarzutu kradzieży, a zgodnie z przepisami kodeksu karnego, za ten czyn może mu grozić kara pozbawienia wolności do 5 lat.
PORTFEL ZNALEZIONY, A GOTÓWKA ZNIKNĘŁA
Wczoraj, 7 listopada, do Komendy Policji w Krasnymstawie zgłosił się mężczyzna, który przekonywał, że w rejonie jednej z aptek natknął się na portfel. Wewnątrz znajdowały się dokumenty oraz – zaskakujące – całe 8 groszy. Dyżurny przyjął zgłoszenie, mając na celu zwrócenie portfela prawowitemu właścicielowi.
SPRAWDZIE SIĘ KRYMINALISTÓW
Po ustaleniu tożsamości właściciela portfela, 67-letniego mężczyzny, który przybył do komendy, okazało się, że w jego portfelu brakuje aż 2600 złotych. Była to kwota, która nieomal stała się pretekstem do znacznych kłopotów dla 30-latka, który zagarnął te pieniądze. Mundurowi szybko ustalili, że sprawca kradzieży nie był do końca uczciwy w swoich intencjach. W efekcie zatrzymano mężczyznę, który częściowo przyznał się do zarzucanego mu czynu. Teraz jego los spoczywa w rękach sądu.
Źródło: Polska Policja