Donald Trump, który w tegorocznych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych odniósł zwycięstwo, staje przed niełatwym zadaniem. Zwycięstwo republikanina zostało ogłoszone przez wiodące stacje telewizyjne, takie jak CNN i Fox News, gdy przekroczył próg 270 głosów elektorskich, co było niezbędne do uzyskania przewagi. O przyszłości administracji Trumpa i wyzwaniach, jakie przed nią stoją, rozmawiamy z amerykanistą, profesorem Zbigniewem Lewickim.
WIZJA KONFLIKTÓW I USTĘPSTW
Profesor Lewicki zwraca uwagę, że Trump nie obiecał rozwiązania konfliktów na Bliskim Wschodzie ani w Ukrainie, ponieważ te sytuacje wydają się złożone i trudne do rozwiązania. Jego celem jest raczej zakończenie walk, aby ludzie przestali się nawzajem zabijać.
— Konflikt w Ukrainie wymaga zrozumienia, że pewne ustępstwa wobec Rosji mogą być niezbędne, nawet jeśli oznaczać to będzie pozostawienie pod jej kontrolą niektórych terytoriów — zaznacza ekspert. — Ukraina od początku nie ma realnych możliwości, aby całkowicie wygrać ten konflikt. Trudno jest jej stawić czoła potężnemu sąsiadowi i utrzymać kontrolę nad ogromnym obszarem — kontynuuje.
ELITY I NIECHĘĆ SPOŁECZNA
Profesor porównuje obecną sytuację w USA do kultowego momentu z filmu „Sieć” Sidneya Lumeta, gdzie bohater wzywa ludzi, by wyrazili swoją frustrację. Uważa, że Amerykanie dostrzegają konieczność odrzucenia myślenia jednolitego, które narzucały elity lewicowo-liberalne.
— Ten ruch niechęci wobec elit narastał przez ostatnie osiem lat, a obecne wybory to wyraźny sygnał, że ludzie nie chcą jedynie liberalnego podejścia. Amerykanie chcą pluralizmu i różnorodności myśli — mówi Lewicki.
BEZPIECZEŃSTWO I CHINY
Następnym wyzwaniem, jakie będzie musiała stawić czoła administracja Trumpa, jest kwestia Chin. Profesor podkreśla, że Trump ma już doświadczenie w wprowadzeniu ceł, które mają na celu wyrównanie warunków handlowych.
— Wydaje mi się, że Trump skupi się na tym, aby zatrzymać nieuzasadnione dyktowanie warunków przez Chiny. USA powinny reagować na nieproporcjonalność w handlu — ocenia.
ELON MUSK I PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ
Na pytanie o potencjalne zaangażowanie Elona Muska w rząd amerykański, Lewicki zauważa, że Ameryka to kraj biznesmenów, gdzie sukces jednostki jest wysoko ceniony. Uważa, że Musk mógłby wnieść do administracji znaczną wartość.
— Jeżeli ktoś, tak jak Musk, osiąga sukces własną pracą, to zasługuje na uznanie. W amerykańskiej mentalności oznacza to, że przedsiębiorczość przynosi korzyści całemu społeczeństwu. W przeciwieństwie do Polski, gdzie myślenie jest często zdominowane przez inne idee — wskazuje profesor.
— Musk ma zająć się także problemem nadużywania budżetu. Kto lepiej mógłby to zrobić, jeśli nie doświadczony przedsiębiorca? Jego zaangażowanie może przynieść wymierne korzyści, jak to miało miejsce w przeszłości — podsumowuje Lewicki.
Czy Trump będzie w stanie sprostać tym wyzwaniom? Wiele zależy od tego, jak jego administracja podejmie decyzje w kluczowych kwestiach zarówno wewnętrznych, jak i międzynarodowych.