Dzisiaj jest 21 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Nie żyje Miel Dekien. Tragiczne okoliczności śmierci

Świat sportu pogrążony jest w żalu po tragicznej śmierci Miela Dekiena, młodego kolarza, który miał zaledwie 18 lat. Zdarzenie miało miejsce w Beerst, niedaleko Diksmuide w Belgii, gdzie doszło do tragicznego wypadku samochodowego. Informację o jego śmierci przekazał zespół CQA Cycling Team, z którym był związany. „Nigdy Cię nie zapomnimy” — brzmi ciepłe pożegnanie od kolegów z drużyny.

OBIECUJĄCA KARIERA I TRAGICZNY FINAŁ

Miel Dekien był obiecującym talentem w świecie kolarstwa. W bieżącym sezonie osiągnął wiele, w tym czwarte miejsce w Grand Prix Bob Jungels. Zaledwie kilka dni temu brał udział w wyścigu Koppenbergcross. Jego zdjęcie nie zdążyło jeszcze zniknąć z tablic i emocjonalnych relacji, gdy dotarła smutna wiadomość o jego wypadku samochodowym.

DRAMATYCZNE WYDARZENIA NA MIEJSCU WYPADKU

Do zdarzenia doszło, gdy pojazd, którym podróżował Dekien, w nieznanych okolicznościach wypadł z trasy i uderzył w betonowy słup, który znajdował się na polu. Samochód dachował i wpadł do pobliskiego stawu, gdzie od razu zatonął. Tylko jeden z pasażerów zdołał wydostać się z pojazdu, aby wezwać pomoc. Z jego relacji wynika, że poprosił o pomoc rolnika, który niezwłocznie powiadomił służby ratunkowe.

ŚLEDZTWO W TRAKCIE

Na miejscu wypadku pojawiły się służby ratunkowe, w tym strażacy oraz nurkowie, którzy przez pół godziny wyciągali ciała pozostałych pasażerów. Niestety, reanimacja przeprowadzona na miejscu nie przyniosła rezultatu.

Teraz prokuratura prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn tej tragicznej sytuacji, która wstrząsnęła nie tylko społecznością sportową, ale również wszystkimi, którzy mieli przyjemność znać Miela Dekiena jako utalentowanego, pełnego pasji kolarza.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie