W miniony piątek, 1 listopada, funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie mieli niecodzienną sytuację na swoim patrole. Podczas kontroli motoroweru zatrzymali 22-latka, który nie miał uprawnień do kierowania. Niemożność legalnego prowadzenia pojazdów nie powstrzymała go jednak przed próbą rozwiązania kłopotliwej sytuacji.
Kto na ratunek?
Chcąc przekazać motorower innej osobie, młody mężczyzna najpierw wezwał kolegę. Okazało się jednak, że jego towarzysz nie był tym, za kogo się podawał – był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Żyrardowie w celu ustalenia jego miejsca pobytu. Gdy to się nie udało, na scenę wkroczyła kolejna postać – koleżanka kierowcy. Niestety, i ona miała na karku problemy z wymiarem sprawiedliwości, ponieważ była poszukiwana w związku z koniecznością doprowadzenia do Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim. Cóż, niecodzienna sytuacja, która przyciąga uwagę!
Finalne rozwiązanie
<p dopiero po kilku próbach, motorower został ostatecznie przekazany osobie uprawnionej do jego prowadzenia. Policjanci, zachowując zimną krew w tym chaotycznym procederze, po zakończeniu czynności, zadecydowali o skierowaniu wniosku o ukaranie 22-latka do sądu za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień. Dodatkowo, z powodu złego stanu technicznego motoroweru, zatrzymano również dowód rejestracyjny maszyny. W wyjątkowych chwilach odrobina ironii staje się nieunikniona: czy naprawdę warto ryzykować dla chwilowego komfortu jazdy?
Źródło: Polska Policja