W Andrychowie, w powiecie wadowickim, policjanci zatrzymali 49-letniego mężczyznę, odpowiedzialnego za podpalenie stodoły w Frydrychowicach. Sąd w Wadowicach zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
POŻAR W FRYDRYCHOWICACH
W sobotę, 2 listopada br., dyżurny andrychowskiego komisariatu otrzymał alarm dotyczącą pożaru stodoły w Frydrychowicach. Właścicielka posesji, która zauważyła dym oraz ogień wydobywający się z drewnianego budynku gospodarczego, niezwłocznie powiadomiła służby. Niestety, stodoła spłonęła doszczętnie, a zniszczeniu uległa także elewacja sąsiadującego domu. Na razie trwają prace nad określeniem ostatecznych strat, które mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.
ŚLEDZTWO I ZATRZYMANIE
Policjanci zajmujący się sprawą przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz sporządzili dokumentację zdjęciową. Współpraca z biegłym sądowym z zakresu pożarnictwa potwierdziła, że przyczyną ognia było podpalenie. Na podstawie zebranych materiałów funkcjonariusze ustalili, iż sprawcą tego haniebnego czynu jest 49-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, który został zatrzymany jeszcze tego samego dnia w swoim domu.
CHRONIONY PRZED PRAWEM
Śledczy postawili mężczyźnie zarzut podpalenia, a także dodatkowe dwa zarzuty dotyczące nękania i grożenia pokrzywdzonej. W przypadku udowodnienia winy, 49-latek może zostać ukarany nawet dziesięcioma latami pozbawienia wolności. Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Wadowicach z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, co spotkało się z pozytywną decyzją sądu.
Ten dramatyczny incydent podkreśla niebezpieczeństwa związane z działaniami o charakterze przestępczym, które mogą zniszczyć nie tylko mienie, ale i życie wielu ludzi. Miejmy nadzieję, że wymiar sprawiedliwości będzie surowy wobec sprawcy.
Źródło: Polska Policja